Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków: Msza św. z okazji 800-lecia przybycia dominikanów do Polski

W bazylice Świętej Trójcy abp Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy św. z okazji 800-lecia przybycia św. Jacka do Krakowa. W homilii przypomniał historię pierwszych polskich dominikanów - św. Jacka i bł. Czesława. Zwrócił też uwagę, że historia czasów, w których żyli - choć odległa, wydaje się bliska ze względów na podobieństwo problemów, m.in. tych związanych z rozpowszechnianymi błędami antropologicznymi.

[ TEMATY ]

Kraków

abp Marek Jędraszewski

dominikanie

archidiecezjakrakow/flickr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odnosząc się w czasie homilii do historii Zacheusza, abp Marek Jędraszewski podkreślił, że udziałem każdego człowieka, który uwierzył w Chrystusa stało się zbawienie. Zwrócił uwagę, że historia Zacheusza urzeczywistniła się w życiu Dominika Guzmana. Było w nim wielkie pragnienia poznania Chrystusa – robił to przez lekturę Pisma Świętego, kontemplację Chrystusa ukrzyżowanego i modlitwę. Metropolita wskazał też na kaznodziejską działalność św. Dominika, w którego czasach Kościół zmagał się z herezjami albigensów i waldensów. – Dominik patrzył na nich jako na ludzi zagubionych. Nie jako tych, których trzeba nawracać mieczem, orężem, przemocą. Szedł do nich ze słowami prawdy – mówił abp Jędraszewski zaznaczając, że ten styl ewangelizacji zaczął pociągać innych, którzy gromadzili się wokół Dominika. W ten sposób powstał Zakon Kaznodziejski.

Arcybiskup przywołał historię pierwszych polskich dominikanów – św. Jacka i bł. Czesława, których Dominik przyjął do zakonu i nałożył habit w klasztorze przy bazylice św. Sabiny na Awentynie. Stało się to na prośbę biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża, który poznał osobiście założyciela zakonu, a w 1222 roku przyjął pierwszych polskich dominikanów na Wawelu. Kilka miesięcy później przekazał im drewniany kościółek Świętej Trójcy – to na jego miejscu stoi dzisiejsza bazylika i klasztor przy Stolarskiej w Krakowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z Krakowa zakonnicy udawali się do Pragi, Wrocławia, Kamienia Pomorskiego, Gdańska i Sandomierza, Chełma, Płocka, Elbląga, Torunia, Rygi, Królewca, a później także do Kijowa, gdzie zakładali kolejne klasztory. – Rozrastała się ta wspólnota dominikańska i szła, by głosić Ewangelię ludziom, którzy jeszcze o Chrystusie nie słyszeli, by zauroczyć ich Chrystusem, by doprowadzić ich do tej szczególnej przemiany serc i umysłów, jaka stała się udziałem Zacheusza – mówił abp Jędraszewski.

Reklama

Gdy w 1257 roku w Krakowie umierał św. Jacek, w tej części Europy było blisko 30 klasztorów dominikańskich, a liczba zakonników była szacowana na 300-400. – To coś wspaniałego, co się 800 lat temu tutaj działo. Coś niezwykłego dzięki niezwykłym ludziom – świętym, żyjącym naprawdę Ewangelią każdego dnia i pociągającym do Ewangelii tylu ludzi, którzy jeszcze o Chrystusie nie słyszeli – mówił metropolita krakowski.

Zwrócił też uwagę, że choć historia ta jest odległa, to wydaje się bliska ze względu na podobieństwo problemów – m.in. współczesne błędy antropologiczne czy przemoc wobec świętych znaków. – Trzeba z tą samą mocą ducha, z tą samą głębią wiary i podobną miłością iść i mówić kim jest Chrystus, czym jest zbawienie, które może stać się udziałem nas wszystkich, czym jest nadzieja, która winna ożywiać nasze serca – mówił metropolita krakowski wskazując także na konieczność uczenia miłości do Boga, Kościoła i drugiego człowieka. – Uczyć prawdą w miłości. Uczyć miłością, która jest osadzona na Chrystusowej prawdzie – dodawał metropolita.

Życzył dominikanom, aby zawsze i wszędzie byli otaczani szacunkiem i wdzięcznością i aby na nich spełniły się słowa św. Pawła: „Aby w was zostało uwielbione imię Pana naszego Jezusa Chrystusa”.

2022-10-30 18:46

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik KEP o raporcie komisji ws. o. Pawła M.: tak ogromna manipulacja jest niewyobrażalna

[ TEMATY ]

dominikanie

Ks. dr Leszek Gęsiak SJ

flickr.com/episkopatnews

"To, że doszło do tak ogromnej manipulacji dokonanej przez duchownego, i to wobec osób dorosłych, jest niewyobrażalne, ale wymaga też wielkiego współczucia i wsparcia pokrzywdzonych" - powiedział w czwartek rzecznik Episkopatu Polski, komentując wczorajszą publikację raportu dotyczącego działania o. Pawła M., który dopuścił się przemocy fizycznej i psychicznej wobec osób w duszpasterstwie. Zdaniem ks. Leszka Gęsiaka SJ, byłoby jednak dużym nadużyciem deprecjonowanie gigantycznej pracy wykonywanej przez zakon dominikanów w Polsce.

Pytany o komentarz do wczorajszej prezentacji raportu na temat o. Pawła M. rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ stwierdził, że przedstawione na niej fakty w dużej mierze były już znane, niemniej jednak są to fakty porażające. - To, że doszło do tak ogromnej manipulacji dokonanej przez duchownego, jest niewyobrażalne. Ból ludzi, którzy zostali tą działalnością doświadczeni, ból ofiar, a mówimy nie o osobach małoletnich, ale dorosłych, a więc ta manipulacja musiała być tak duża, skoro ulegali jej dorośli ludzie - to jest godne pożałowania. Ten ból wymaga z jednej strony na pewno wielkiego współczucia, ale też wsparcia ich w tym wszystkim, czego będą potrzebować - dodał rzecznik KEP.

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję