Reklama

Kościół

Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy - Jasna Góra pomaga potrzebującym

Obchodzony dziś 108. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy ma w tym roku szczególną wymowę, ze względu na toczącą się na Ukrainie wojnę i szerokie wsparcie, jakiego Polacy udzielają uchodźcom z tego kraju. Także Jasna Góra już od pierwszych godzin wojny za wschodnią granicą stała się domem zwłaszcza dla kobiet z dziećmi. W sanktuarium nie ustaje modlitwa za wszystkich cierpiących i o pokój.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Modlitwa o pokój, za zabitych, rannych i wszystkich dotkniętych działaniami zbrojnymi na Ukrainie zanoszona jest nieustannie na Jasnej Górze przez paulinów i przybywających do sanktuarium pielgrzymów, którzy wciąż zapewniają, że chcą „opatrywać ukraińskie rany modlitwą”. Każdego dnia o 15.30 w Kaplicy Matki Bożej odprawiana jest Msza św. o pokój, odmawiany jest różaniec i Apel Jasnogórski.

Od 13 marca w każdą niedzielę odprawiana jest Msza św. w języku ukraińskim. Przewodniczy im o. Arseniusz paulin, któremu także udało się ewakuować z Ukrainy. Oprócz Mszy św. w języku ukraińskim w obrządku rzymskokatolickim, celebrowana jest też w Kaplicy św. Jana Pawła II Boska Liturgia w języku ukraińskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kustosz Jasnej Góry, o. Waldemar Pastusiak podkreśla, że paulini bardzo chcą, by Jasna Góra dla wiernych z Ukrainy była także miejscem modlitwy, odnowy swojego życia religijnego i ponownej wiary nie tylko w Boga, ale i w drugiego człowieka.

Jasnogórski Dom Pielgrzyma to jedno z tych miejsc, które włączone jest w system pomocy osobom uciekającym z Ukrainy przed wojną. Decyzję o możliwości udzielenia schronienia, głównie matkom z dziećmi, paulini podjęli zaraz po inwazji Rosji. Jest tu wciąż ponad 70 osób.

Jasna Góra jest „azylem” nie tylko dla ukraińskich matek z dziećmi, ale także dla sióstr zakonnych, które musiały uciekać przed bombardowaniami. Tak jest w przypadku karmelitanek bosych z Charkowa, gdzie posługiwały ponad 25 lat. Mniszki mieszkają teraz w pobliżu sanktuarium.

Oprócz modlitwy i zapewnienia dachu nad głową potrzebującym paulini od początku wojny aktywnie włączyli się w pomoc humanitarną. Z Jasnej Góry wyjechało już kilka transportów z pomocą. W nich dla potrzebujących niezbędne produkty żywnościowe, środki sanitarne, leki, śpiwory, ale też paramenty liturgiczne, o które proszą posługujący za wschodnią granicą paulini i inni kapłani.

Reklama

W pomoc z zakonnikami angażują się licealiści z kilku częstochowskich szkół czy przedstawiciele Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, którzy od lat wspierają zwłaszcza Polaków mieszkających na Wschodzie. Jasna Góra stale współpracuje z Caritas arch. częstochowskiej.

Jasna Góra to także ważne miejsce dla wszystkich, którzy doznają emigracyjnej rozłąki z bliskimi. Od ponad 30 lat, w tym roku po raz 37., w sanktuarium organizowane przez chrystusowców czuwanie w intencji polskich emigrantów, ich rodzin oraz tych, którzy służą im duszpasterską opieką.

Podziel się cytatem

Reklama

- Doświadczenie emigracji sprawia, że człowiek jest rozdarty – opowiada o swoim doświadczeniu paulin o. Tymoteusz Tarnacki, który jako nastolatek wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Odnalazł powołanie w zakonie paulinów i teraz posługuje w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej w Doylestown w Pensylwanii. Zauważył, że jego osobiste doświadczenie pomaga mu służyć tym, których spotyka, bo jest wśród nich wielu ludzi wykorzenionych.

Reklama

Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy obchodzony jest od 1914 roku. To najstarsza tego typu inicjatywa, w której Kościół chce zwrócić szczególną uwagę na konkretną grupę osób. Motywem przewodnim tegorocznych obchodów jest budowa przyszłości z migrantami i uchodźcami.

@Biuro Prasowe @JasnaGóraNews/mir

2022-09-25 10:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od truskawek do Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 28/2021, str. 25

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Bożena Sztajner/Niedziela

Trochę musieliśmy w tym roku poczekać, żeby nasycić się słodziutkimi truskawkami, dojrzałymi czereśniami, schrupać świeżutką fasolkę czy poskubać odrobinę bobu. Teraz to wszystko jest już na wyciągnięcie ręki, choć w warzywniaku płaci się więcej niż w mięsnym. Oznacza to, że przyszedł najpiękniejszy bodaj czas w roku. Z różnych powodów, także z tego, że to czas wypoczynku. „Idźcie, wypocznijcie nieco” – przychodzą na myśl słowa Pana Jezusa, choć powinno im towarzyszyć pytanie, czyśmy się rzeczywiście napracowali, w sensie: czyśmy na to zasłużyli? Przyjmijmy, że tak, choć ja sam mam – oczywiście, w odniesieniu do siebie – nieco obiekcji.

Jak wypoczywać z pożytkiem dla ciała i dla duszy w tym niepewnym czasie? Sugeruję poszukać nieodkrytych miejsc w pobliżu, bo często jest tak, że cudze chwalimy, a swojego nie znamy. Pamiętam, jak kilka miesięcy temu ze zdziwieniem odkryłem, jaką perełkę – kolegiatę w Pilicy – miałem tyle lat tak blisko, a nie dostrzegałem jej piękna i kryjącego się w niej bogactwa ducha oraz historii. Zresztą nie tylko o takie mało znane miejsca chodzi.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję