Reklama

Kościół

Ameryka gotowa na powrót Trumpa?

Jak zmieni się krajobraz polityczny Ameryki po spodziewanej decyzji Donalda Trumpa o jego kolejnym starcie w wyborach prezydenckich? Jak reagują na osobę byłego prezydenta i najprawdopodobniej jego przyszłą kandydaturę chrześcijanie i katolicy w USA? Jak sam Trump odnosi się do religii i wiary?

[ TEMATY ]

wiara

USA

Donald Trump

Wikimedia Commons

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Donald Trump zapowiedział, że swoją decyzję co do startu w wyborach prezydenckich w 2024 roku ogłosi tej jesieni. W wywiadzie przeprowadzonym 14 lipca przez Olivię Nuzzi z magazynu "New York", Trump zapowiedział:

„Cóż, w moim przekonaniu, już podjąłem tę decyzję, więc nic już się nie liczy w tej sprawie. W moim własnym umyśle już podjąłem tę decyzję”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Doniesienia osób z otoczenia byłego prezydenta oraz innych amerykańskich mediów zdają się tylko potwierdzać polityczne zamiary Trumpa. Spekuluje się, że może on ogłosić oficjalny start swojej kampanii jeśli nie jeszcze w tym miesiącu, to prawdopodobnie zrobi to początkiem września, czyli w okolicy amerykańskiego Święta Pracy.

„Wszyscy wiemy z przeszłych doświadczeń, że Donalda Trumpa nie obchodzi nikt inny poza Donaldem Trumpem. Więc nie dziwi mnie, że w obliczu narastającej krytyki w jego stronę, po przesłuchaniach komisji Izby Reprezentantów badającej wypadki ataku na Kapitol, Trump myśli o ogłoszeniu swojej kandydatury w wyborach prezydenckich za dwa lata.” – powiedział Kurt Bardella, były doradca polityczny republikanów, obecnie współpracujący z Partią Demokratyczną.

Elektorat wciąż go kocha?

9 lipca, w trakcie trwania wiecu popieranych przez Trumpa kandydatów do Kongresu na Alasce, podczas rozmowy telefonicznej z dziennikarką Olivią Nuzzi wyraźnie podekscytowany (jak zauważyła sama redaktor) Trump mówił jej, że „odczuwa obecnie tyle sympatii [w stosunku do wyborców], ile nie czuł nigdy do tej pory w swoim życiu”.

„Czuję się bardzo pewny tego, że jeśli zdecyduję się wystartować w wyborach, wygram je” – dodał po chwili Trump.

„Czy ogłoszę mój start przed czy po wyborach w listopadzie? To będzie moja wielka decyzja. Sądzę, że istnieją pewne argumenty za tym, abym zrobił to przed wyborami do Kongresu. Niech ludzie wiedzą, że to robię. Myślę, że wielu innych ludzi nawet by nie wystartowało osobiście, gdybym ja to zrobił, ponieważ, jeśli spojrzysz na sondaże, ludzie nie są zainteresowani rejestrowaniem się jako kandydaci w wyborach.” – stwierdził Donald Trump.

Reklama

„Większość z tych ludzi nie jest zainteresowana. I myślę, że mielibyśmy społeczny sprzeciw wobec nich, gdyby startowali. Ludzie chcą, żebym ja wystartował”. – kontynuował były prezydent USA.

Jedna z osób z otoczenia Trumpa twierdziła, że miał on wystartować „na 100 procent” 4 lipca, czyli w amerykański Dzień Niepodległości. Z powodów politycznych (obciążenie, jakie Trump wprowadziłby przed zbliżającymi się wyborami uzupełniającymi do Kongresu) mieli mu to wyperswadować między innymi lider republikanów w Izbie Reprezentantów, Kevin McCarthy oraz senator Lindsey Graham z Karoliny Południowej, stronnicy Trumpa w Kongresie. Sam zainteresowany zaprzeczył jednak tym doniesieniom.

„Przede wszystkim 4 lipca wielu ludzi jest w rozjazdach. To nie jest dobry czas na ogłaszanie takich informacji [...] zresztą nigdy nie powiedziałem, że to zrobię. To był po prostu fake news. Ktoś powiedział, że zamierzam to zrobić, a nie sądzę, żeby to był którykolwiek z naszych ludzi” – skwitował Trump.

Podczas kilku ostatnich lat amerykańska (i także światowa) opinia publiczna mogła przekonać się o tym, że Trump jest specyficznym politykiem, który bardzo lubi kreować wokół siebie rozgłos i uwagę skupioną tylko na nim. Co za tym idzie, ogłoszenie swojego czwartego już startu w wyborach prezydenckich w święto narodowe USA oczekiwanego rozgłosu mogłoby mu nie przynieść.

Gdy spojrzymy na przedwyborcze republikańskie sondaże, nie zobaczymy w nich niczego nowego. Na czele wciąż niepodzielnie plasuje Donald Trump, a potem długo, długo nikt.

W sondażu Uniwersytetu Harvarda oraz pracowni „Harris Insights and Analytics” z 28 czerwca były prezydent może cieszyć się wysokim poparciem na poziomie 56 proc. Daleko w tyle za nim jest gubernator Florydy, Ron DeSantis z wynikiem 16 proc., a podium zamyka były wiceprezydent USA, Mike Pence z zaledwie 7 proc. poparcia.

Reklama

Na dalszych miejscach znajdują się była ambasador USA w ONZ, Nikki Haley czy senatorzy Marco Rubio oraz Tim Scott.

Jakby tego było mało, średnio aż 62 proc. wyborców Partii Republikańskiej obecnie chce, aby to Donald Trump wystartował w wyścigu prezydenckim w 2024.

Jednak pomimo tak nieprzerwanie pomyślnych dla Trumpa wyników sondażowych, na horyzoncie pojawiają się również zagrożenia dla kandydatury byłego biznesmena z branży nieruchomości.

Sarah Longwell, republikańska spin-doctor i przeciwniczka Trumpa twierdzi, że z przeprowadzanych przez nią badań fokusowych wyłania się obraz narastającej niechęci do ponownej walki o prezydenturę Donalda Trumpa. Ekspertka sugeruje, że konserwatyści mają być coraz bardziej „zmęczeni” osobą byłego prezydenta i faktem, że wciąż wraca on do tematu sfałszowanych jego zdaniem wyborów prezydenckich w 2020 roku.

„Republikański elektorat chce słyszeć o Bidenie, miejscach pracy i inflacji. Kiedy Trump uderza w tony wyborów sprzed dwóch lat, to tylko zanudza tym wyborców, którzy nie rozmyślają o tej sprawie.” – stwierdziła Longwell.

Trump i religia

Pomimo zdobycia większości głosów protestantów, katolików, ewangelikalnych chrześcijan czy mormonów przez Trumpa w 2016 i 2020 roku, sam Trump zdaniem wielu komentatorów w USA nie był i nie jest zbyt religijny.

Donald Trump, jako pierwszy prezydent od Dwighta Eisenhowera podczas pełnienia swojego urzędu zmienił wyznanie. W październiku 2020 formalnie opuścił kościół prezbiteriański (odłam protestantyzmu, wyznawany w 2021 roku przez 1,2 mln Amerykanów) i stał się "bezwyznaniowym" chrześcijaninem (ang. non-denominational Christian).

Reklama

Podczas swojej prezydentury Trump nie był związany z żadnym kościołem w Waszyngtonie, rzadko uczęszczał na nabożeństwa, odwiedzając kościoły głównie na Wielkanoc, Boże Narodzenie i z powodu kilku innych okazji.

Co prawda, zapytany kiedyś o swoją ulubioną książkę Trump, odpowiedział, że jest nią Pismo Święte, lecz nie chciał podać swojego ulubionego fragmentu z niego, mówiąc, że „jest to bardzo osobista sprawa”. W 2015 nazwał hostię przyjmowaną podczas Komunii Świętej „moim małym krakersem” i wielokrotnie miał publicznie oświadczać, że nie prosi Boga o odpuszczenie swoich win.

2022-07-26 16:11

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydenci Polski i USA podpiszą deklarację o współpracy wojskowej

Prezydenci Donald Trump i Andrzej Duda mają podpisać w poniedziałek deklarację, która będzie wypełnieniem poprzedniego wspólnego oświadczenia wydanego w czerwcu i wskaże m. in. kolejną lokalizację amerykańskich wojsk w Polsce.

Dokument, który konkretyzuje zapisy deklaracji z 12 czerwca, wydanej z okazji ówczesnej wizyty Andrzeja Dudy w USA, miał zostać podpisany na początku września. Nie doszło do tego z powodu odwołania wizyty Trumpa w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Biskup Zaporoża: Wielki Piątek trwa u nas każdego dnia

2024-03-29 16:27

[ TEMATY ]

biskup

Ukraina

Wielki Piątek

Vatican News

Bp Jan Sobiło na linii frontu

Bp Jan Sobiło na linii frontu

„Pod krzyżem Jezusa modlę się za wszystkich okaleczonych żołnierzy i tych, którzy oddali swe życie za wolność Ukrainy” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Jan Sobiło. Wyznaje, iż Zaporoże, gdzie posługuje, jest w ostatnich dniach masowo ostrzeliwane. „Wiemy, że ten Wielki Tydzień może być ostatnim w naszym życiu i od tego będzie zależeć cała wieczność, stąd staramy się zacieśniać relację z Jezusem, by być gotowym nawet na ewentualną śmierć” – mówi hierarcha, prosząc o usilną modlitwę za Ukrainę.


Podziel się cytatem

Bp Jan Sobiło: Tak, to już trzeci Wielki Piątek w czasie pełnoskalowej wojny. Z jednej strony przyzwyczailiśmy się do tego krzyża wojennego, a z drugiej jest on coraz bardziej bolesny. Tak jak rana, którą długo już nosisz, ale jednocześnie nie widzisz, że może się zagoić w najbliższym czasie. I sama świadomość tego, że ta wojna trwa i nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa, jest bardzo bolesna. Jednocześnie widzę, że ludzie przyzwyczaili się już do wystrzałów i do tego, że ktoś zginął, że przywożą rannych żołnierzy. Muszą po prostu żyć i wiedzą, iż nawet w czasie wojny trzeba funkcjonować, trzeba pójść po chleb, trzeba się pomodlić. Na początku wojny niektórzy mieli problem z modlitwą, a teraz widzę, że nauczyli się organizować sobie czas i miejsce dla modlitwy, bo odczuwają, iż bez niej tego długiego czasu wojennego nie da się przeżyć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję