Reklama

Wiadomości

Premier: Każdy musi włączyć się w zastopowanie wojny. Rosyjskie produkty ociekają krwią

Skoro wojna dotyczy w jakiś sposób każdego z nas, to każdy musi włączyć się w jej zastopowanie. Najbardziej oczywistym działaniem jest bojkot firm rosyjskich i zagranicznych, które nie chcą przestać zarabiać na obecności w Rosji. Rosyjskie produkty ociekają krwią - mówił premier Mateusz Morawiecki.

[ TEMATY ]

Mateusz Morawiecki

Adam Guz/KPRM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Premier w sobotę opublikował swój podcast rozpoczynający się od kwestii sankcji na Rosję. "Każdego dnia prowadzimy jako Polska w tej sprawie prawdziwą batalię, ale wiem, że część z was może mieć już poczucie, że w kwestii sankcji ciągle to samo: zostały uruchomione, ale powinny działać lepiej. Tak to prawda, ale dziś chciałbym spojrzeć na sankcje od nieco innej strony" - stwierdził.

Premier mówił o tym, jak swoimi codziennymi wyborami możemy się przyczynić do sankcji nakładanych na Rosję. Jak wyjaśnił, sankcje to nie tylko działania ekonomiczne czy prawne. "W socjologii mówi się również o tak zwanej sankcji rozproszonej, czyli oddolnej, spontanicznej reakcji ludzi na coś, czego nie są w stanie zaakceptować i dziś widzimy, że ten brak akceptacji dla tego co robi Rosja, opór i sprzeciw wobec zbrodni, które Rosja popełnia, połączył dziś cały wolny świat" - wskazał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Ktoś może powiedzieć jaki wpływ ma oddolny ruch, jeśli odpowiednie ośrodki decyzyjne - rząd Niemiec czy Francji nie podejmą zdecydowanych działań w sprawie Rosji" - powiedział. Jednak, jak tłumaczył, jego zdaniem najlepsza zasada to "i to, i to: i presja na ośrodki decyzyjne na najwyższym szczeblu i podejmowanie oddolnego oporu". "Musimy używać wszystkich dostępnych form wywierania nacisku. Ta wojna dotyka każdego z nas psychicznie, czy to też przez kolejne wstrząsające doniesienia płynące zza wschodniej granicy, czy też za pośrednictwem naszych ukraińskich znajomych. Już zaczynamy czuć jej konsekwencje ekonomiczne w postaci rosnącej inflacji, jak to się mówi putinflacji" - zauważył.

W ocenie premiera, "skoro wojna dotyczy w jakiś sposób każdego z nas, to każdy z nas musi w jakiś sposób włączyć się w jej zastopowanie". "Dlatego zachęcam państwa do samodzielnego wprowadzania własnych sankcji, do prowadzenia w ten sposób swojej osobistej, prywatnej, antyrosyjskiej, antyzbrodniczej polityki" - zaapelował.

Reklama

Jak tłumaczył, "najbardziej oczywistym działaniem jest bojkot rosyjskich produktów, bojkot rosyjskich firm, ale też tych zagranicznych firm, które nie chcą przestać zarabiać na obecności w Rosji". Dodał, że listy tych, którym nie przeszkadzają brudne pieniądze są szeroko dostępne w internecie.

Podziel się cytatem

Reklama

Szef rady ministrów powiedział, że "rosyjskie produkty ociekają dziś krwią". "Z produktów firm, które nie chcą zerwać współpracy z Rosją, tej krwi też się nie da zmazać. Prowadzenie business as usuall z partnerem, który dopuszcza się w tym samym czasie ludobójstwa, nie jest pierwszym szaleństwem tego świata w pogoni za pieniądzem, nie bądźmy naiwni, ale są granie, których przekraczać nie wolno. Ludziom niegodnym podania ręki nie wciska się w tę rękę banknotów" - podkreślił.

Reklama

Premier dodał, że "w następstwie napaści na Ukrainę, Rosja została wykluczona także ze świata sportu". Zwrócił uwagę, że "rosyjski sport był od lat jednym wielkim laboratorium doppingowym, w bezczelny sposób niszczył ideę szlachetnej rywalizacji". "Co więcej, po agresji na Ukrainę wielu rosyjskich sportowców wyraziło swoje poparcie dla niej. Coś strasznego" - dodał. W ocenie premiera "sport był przez lata narzędziem imperialnej polityki Putina. Brudne pieniądze korumpowały działaczy, kupowały zachodnie kluby, ocieplały wizerunek reżimu i odwracały uwagę od jego zbrodniczego charakteru".

Morawiecki zwrócił uwagę, że "zrozumiała niechęć do wszystkiego co rosyjskie, która rozlewa się po świecie od końca lutego, zaczęła też dotykać kultury". "Nie zachęcam jednak państwa do wyrzucania rosyjskich książek, to wciąż jest wielka, ważna literatura. Musimy dostrzegać jednak, że mimo swojego uroku wyznacza częstokroć krajom takim jak Polska bardzo pośrednie miejsce" - dodał. Zachęcił, aby w najbliższym czasie sięgnąć po Tarasa Szewczenkę, a nie Aleksandra Puszkina. Premier zauważył, że "współczesne dzieła kultury tworzą również propagandyści Putina, nawet jeśli są jednocześnie wybitnymi artystami, jak dysydenci, a przynajmniej krytycy obecnej Rosji". Zachęcił żeby sięgnąć raczej po filmy Andrieja Zwiagincewa niż Nikity Michałkowa.

Szef rządu zachęcił również do nauki języka ukraińskiego, który jego zdaniem w nadchodzących latach będzie przydatniejszy niż rosyjski.

"Wojna na Ukrainie i jej zbrodniczy, makabryczny charakter wielu z nas nie mieści się w głowie. Wiele osób mówi mi o poczuciu bezradności, które nam towarzyszy. Ja uważam, że powinniśmy bardzo mocno przeciwdziałać na każdym możliwym odcinku wszystkiemu, co Rosja czyni na Ukrainie. Powinniśmy wierzyć, że nadzieja, która do nas przychodzi z Wielkanocą i z wiosną jest silna i że będzie silniejsza niż to zło, które panoszy się na Ukrainie" - zaznaczył.

Reklama

Premier życzył na święta nadziei, otuchy i nowych sił. Powiedział, że "szczególnie jest myślami z tymi, którzy przyjęli pod swój dach uchodźców lub pracują bez ustanku, aby zapewnić im pokój i bezpieczeństwo". "Jestem myślami z żołnierzami, policjantami, ale też z funkcjonariuszami Straży Granicznej, którzy wciąż trzymają wartę na granicy z Białorusią i Ukrainą" - dodał.

Zwrócił uwagę, że plany destabilizacji Polski i Europy nie ustały przecież z dnia na dzień. "Wierzę jednak, że będziemy silni. Silni nadzieją i wiarą w lepsze jutro, tę wiarę przynosi zmartwychwstanie, przynosi ją światło poranka wielkanocnego i tej wiary życzę wszystkim państwu. Budźmy ją w sobie nawzajem, podtrzymujmy na duchu naszych bliskich, bądźmy razem przy stołach świątecznych i nie szczędźmy sobie dobra i ciepłych słów. W ten sposób pokazujemy, że nienawiść i zło nie mają nad nami władzy" - życzył premier.

Autor: Olga Łozińska

oloz/ godl/

2022-04-16 19:32

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA/ Premier Morawiecki: Polska jest gotowa przyjąć rolę przywódcy regionalnego

[ TEMATY ]

wizyta

Mateusz Morawiecki

Stany Zjednoczone

PAP/Krystian Maj/KPRM

Premier RP Mateusz Morawiecki odwiedził zakłady Lockheed Martin, które produkują myśliwce F-35 dla polskiej armii.

Premier RP Mateusz Morawiecki odwiedził zakłady Lockheed Martin, które produkują myśliwce F-35 dla polskiej armii.

Jeśli stracimy Ukrainę, stracimy pokój na dziesięciolecia - mówił w czwartek w Waszyngtonie premier Mateusz Morawiecki. Podkreślał, że Polska jest gotowa przyjąć rolę przywódcy regionalnego i "dostawcy bezpieczeństwa" w regionie.

Szef polskiego rządu od wtorku przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. W czwartek spotkał się w Waszyngtonie z przedstawicielami amerykańskiego think-tanku Atlantic Council.

CZYTAJ DALEJ

Papież wprowadza zmiany w watykańskim sądownictwie

2024-04-19 17:15

[ TEMATY ]

papież

sądownictwo

PAP/MAURIZIO BRAMBATTI

„Doświadczenie zdobyte w ciągu ostatnich kilku lat w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości doprowadziło do konieczności podjęcia szeregu interwencji związanych z systemem sądowniczym Państwa Watykańskiego” - czytamy w najnowszym liście apostolskim w formie motu proprio opublikowanym dzisiaj. W ten sposób Franciszek dalej rozwija przepisy regulujące te kwestie. Zgodnie z nowymi wytycznymi zwykli sędziowie przestają sprawować urząd w wieku 75 lat, a sędziowie kardynałowie w wieku 80 lat.

Ojciec Święty określił nowe zasady w sześciu artykułach. Zgodnie z „zasadą niezmienności sędziego i w celu zapewnienia rozsądnego czasu trwania procesu” - czytamy w motu proprio - papież, na rok sądowy, w którym prezes przestaje sprawować urząd, może wyznaczyć wiceprezesa, który przejmuje urząd, gdy prezes przestaje sprawować urząd. Stwierdza się również, że papież „może w każdej chwili zwolnić z urzędu, nawet tymczasowo, sędziów, którzy z powodu stwierdzonej niezdolności nie są w stanie wykonywać swoich obowiązków”.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął abp. Urbańczyka

2024-04-20 13:25

[ TEMATY ]

Franciszek

Episkopat News

Ojciec Święty Franciszek przyjął dziś rano na audiencji Jego Ekscelencję ks. abp. Janusza Urbańczyka, arcybiskupa tytularnego Voli, nuncjusza apostolskiego w Zimbabwe, wraz z członkami jego rodziny - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Arcybiskup Janusz Urbańczyk urodził się 19 maja 1967 r. w Kraszewie (Polska). Święcenia kapłańskie przyjął 13 czerwca 1992 r. i jest inkardynowany do diecezji elbląskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję