Kondolencje przesłał Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio.
- Miał wrodzony talent gościnności, którym z woli również przełożonych służył nawiedzającym duchową Stolicę Polski - napisał abp Pennacchio o śp. o. Krystianie. Nuncjusz Apostolski podkreślił jego „wyjątkowy charyzmat dobroci i prawdziwie ojcowskiego serca”, którego doświadczyli też współpracownicy nuncjatury. „W jego towarzystwie i pod jego opieką każdy pielgrzym czuł się na Jasnej Górze jak w domu u Matki, dlatego tak pragnęło się tu wracać” - napisał nuncjusz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W imieniu Episkopatu Polski kondolencje paulińskim współbraciom zmarłego oraz jego rodzinie złożył abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W nadesłanym liście abp Gądecki zaznaczył, że „biskupi polscy wiele zawdzięczają o. Krystianowi, zwłaszcza w kwestii organizacji na Jasnej Górze zebrań plenarnych, rekolekcji, sesji biskupów diecezjalnych, Rady Stałej KEP oraz innych wydarzeń pasterzy Kościoła w Polsce”.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił też, że „gościnna twarz Jasnej Góry posiadała dla księży biskupów m.in. rysy o. Krystiana, zawsze życzliwego, zawsze uśmiechniętego i gotowego do pomocy. Czarna Madonna, dzięki której każdy czuje się tutaj jak w domu, posłużyła się jego charyzmatem, jego doświadczeniem, jego zrozumieniem i umiłowaniem Kościoła, aby dawać przebywającym na Jasnej Górze księżom biskupom poczucie bycia u siebie”.
O. Krystian Gwioździk zmarł 12 grudnia w wieku 65 lat, w 36. roku kapłaństwa i 42. roku życia zakonnego.
Reklama
Pochodził ze śląskiej rodziny górniczej. Ukończył Zawodową Szkołę Górniczą, ale by zostać kapłanem podjął naukę w technikum. Dlatego jak wspomina o. Kazimierz Maniecki kursowy kolega zmarłego, święcenia przyjął dopiero w wieku 29 lat.
Reklama
„W trakcie swojej pracy otarł się o śmierć – jak sam opowiadał trzykrotnie – i to być może sprawiło, że dojrzała w nim myśl, by poświęcić się Bogu” – wspominał o. Maniecki.
Kursowy kolega zmarłego zwrócił też uwagę że śp. o. Krystian znany był z wielkiego szacunku do brewiarza i modlitwy Liturią Godzin oraz starannego przygotowania do Mszy św., także tego zewnętrznego. - „Zawsze rzymski ornat, piękna alba, biała koszula - wychodził do Mszy św. godnie przygotowany. Tym przykładem dawał świadectwo innym, bo ostatecznie sprawowanie Mszy św. to są największe tajemnice jakich dostępuje kapłan, dlatego powinien być wewnętrznie i zewnętrznie przygotowany” - zauważył o. Maniecki.
W Zakonie Paulinów śp. o. Krystian był też m.in. referentem do spraw Nawiedzenia parafii w Polsce przez kopię Cudownego obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, przełożonym klasztoru i proboszczem parafii w Mochowie i sześć lat podprzeorem Jasnej Góry.
O tym, że ludzkie życie, jego przemijanie ma sens w tylko Chrystusie Zmartwychwstałym mówił w homilii podczas Mszy św. pogrzebowej abp Wacław Depo. - Człowiek jest wpisany w cykl przemijania, a ono ma sens jedynie w Chrystusie Zmartwychwstałym. Wiara pozwala nam spokojnie przyjąć śmierć, bo w progach Ojca Domu czeka i wyjdzie po nas litościwa Matka” – mówił abp Depo.
Śp. o. Krystian Gwioździk został pochowany w paulińskim grobowcu na cmentarzu Św. Rocha w Częstochowie.
