Reklama

Franciszek

Grecja/ Papież do młodzieży: masz wartość nie ze względu na to, jakie nosisz ubranie

Papież Franciszek spotkał się w poniedziałek w Atenach z dziećmi i młodzieżą. Najmłodsi entuzjastycznie powitali papieża, który do młodzieży zwrócił się z przesłaniem: „Masz swą wartość nie ze względu na to, jakiej marki nosisz ubranie czy buty, ale ponieważ jesteś niepowtarzalny, jesteś niepowtarzalna”. Apelował, by nie zadowalać się tylko aktywnością w mediach społecznościowych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Nie jesteśmy chrześcijanami, dlatego, że musimy nimi być, ale dlatego, że jest to piękne” - podkreślał papież podczas spotkania w szkole urszulanek na przedmieściach Aten. Był to ostatni punkt jego wizyty w Grecji przed powrotem do Rzymu.

Wysłuchawszy świadectw młodych osób mówił, że nie należy bać się wątpliwości, bo – jak wyjaśnił - nie są one brakiem wiary. „Przeciwnie, wątpliwości są witaminami wiary; pomagają ją umocnić, uczynić mocniejszą, to znaczy bardziej świadomą, wolniejszą, dojrzalszą” - podkreślił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak zaznaczył Franciszek, jest to niczym historia miłości. „I jak to w historii miłosnej bywa, są chwile, kiedy trzeba zadać sobie pewne pytania. I jest to dobre, podnosi poziom relacji” - oświadczył.

Apelował o odrzucenie pokusy następującego myślenia w chwilach życiowych trudności: „A może ze mną jest coś nie tak, może to ja jestem pomyłką?”.

Podziel się cytatem

Reklama

To diabeł, ostrzegł, „zasiewa tę wątpliwość w naszych sercach, aby pogrążyć nas w smutku”.

Nawiązując do kultury klasycznej, przypomniał, że punktem wyjścia dla filozofii, sztuki, kultury i nauki były iskra, odkrycie, zdumienie.

„Tak zaczęła się filozofia: od zachwytu nad tym, co jest, nad naszym istnieniem, nad harmonią stworzenia, nad tajemnicą życia” - zaznaczył.

Reklama

Papież dodał zarazem, że zdumienie jest także początkiem wiary, bo ona - wskazał - „nie składa się przede wszystkim z zestawu tego, w co należy wierzyć i przykazań, które należy wypełniać”.

„Sercem wiary nie jest idea czy moralność, lecz rzeczywistość, piękna rzeczywistość, która nie zależy od nas i która zadziwia: jesteśmy umiłowanymi dziećmi Boga” - mówił młodzieży.

„Zamiast więc zaczynać dzień przed lustrem, dlaczego nie otworzysz okna swego pokoju i zatrzymasz się nad pięknem, które widzisz? A następnie powiesz: +To dla mnie, to jest dar dla mnie, mój Ojcze” - radził.

Przywołał też słowa wyryte na frontonie świątyni w Delfach - „poznaj samego siebie”.

„Dzisiaj istnieje niebezpieczeństwo tego, że zapomnimy, kim jesteśmy, obsesyjnie skupieni na tysiącach pozorów, na wtłaczanych do głowy wiadomościach, które uzależniają nasze życie od tego, jak się ubieramy, jakim samochodem jeździmy, jak inni na nas patrzą. Ale to starożytne wezwanie, +poznaj samego siebie+, jest nadal aktualne” - powiedział Franciszek.

Zauważył, że tak, jak Odyseusz w drodze do domu był wabiony przez syreny, tak współczesne syreny chcą zwabić „uwodzicielskimi i natarczywymi przesłaniami o łatwych pieniądzach, fałszywych potrzebach konsumpcjonizmu, kulcie dobrego samopoczucia fizycznego, rozrywce za wszelką cenę”.

Po to, by zachować piękno wiary, „mówimy +nie+ tym, którzy chcą je przesłonić” - stwierdził papież.

Wzywał: „Nie zadowalajcie się kilkoma opublikowanymi postami czy tweetami. Nie zadowalajcie się wirtualnymi spotkaniami, szukajcie tych rzeczywistych, zwłaszcza z tymi, którzy was potrzebują”.

Podziel się cytatem

Reklama

Wielu ludzi - zauważył - „jest dziś bardzo społecznościowych, ale nie bardzo społecznych: zamkniętych w sobie, zniewolonych komórkami, trzymanymi w ręku”.

Reklama

„Ekran z łatwością staje się lustrem, w którym wydaje ci się, że stoisz przed światem, ale w rzeczywistości jesteś sam, w wirtualnym świecie pełnym pozorów, zdjęć retuszowanych po to, by dobrze wyglądać i by pasować” - ostrzegł.

Podziel się cytatem

Reklama

Zachęcał młodzież, by marzyła o braterstwie.

Reklama

„Oczywiście, trudno opuścić swoją strefę komfortu, łatwiej jest usiąść na kanapie przed telewizorem. Ale to przestarzałe, a nie coś dla ludzi młodych. Właściwe dla młodych jest reagowanie” - przypomniał.

Z Aten Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ tebe/

2021-12-06 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zlatan Ibrahimović odwiedził papieża Franciszka

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Słynny szwedzki piłkarz Zlatan Ibrahimović odwiedził w Watykanie papieża Franciszka. Zawodnik włoskiego klubu AC Milan podarował Ojcu Świętemu swoją koszulkę czerwono-czarną koszulkę klubową z numerem 11 oraz książkę „Adrenalina”, napisaną razem z dziennikarzem Luigim Garlando na 40. urodziny zawodnika, przypadające w październiku br.

– To jest część mojej historii, zawiera opis mojego życia i małe przesłanie – powiedział piłkarz.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję