Reklama

Aktualności

Bp Mazur: Ojciec Święty wyraził wdzięczność za pracę polskich misjonarzy

- Tematyka misyjna była kilkakrotnie poruszana podczas wizyty ad limina Apostolorum – powiedział w rozmowie z KAI bp Jerzy Mazur, przewodniczący Komisji KEP ds. Misji, który przebywał w Rzymie wraz z pierwszą grupą polskich biskupów, od 4 do 8 października br. W sposób szczególny tematyki tej dotyczyło spotkanie, które odbyło się 5 października w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. Bp Mazur podkreślił też, że Ojciec Święty wyraził wdzięczność za pracę polskich misjonarek i misjonarzy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Mazur podkreślił w rozmowie z KAI, że temat misji był kilkakrotnie poruszany podczas wizyty ad limina Apostolorum, którą odbył w pierwszej grupie polskich biskupów. Jak wyjaśnił, tematyka misyjna pojawiała się zarówno podczas specjalnie jej poświęconego spotkania w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, jak i podczas rozmów z Ojcem Świętym a także – w duchowym wymiarze – jako intencja modlitewna zanoszona w rzymskich bazylikach i przy grobie św. Jana Pawła II.

Bp Mazur poinformował, że spotkanie w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów odbyło się 5 października br. Uczestniczyli w nim obok przewodniczącego również inni biskupi należący do Komisji KEP ds. Misji. - Przedstawiałem sprawozdanie z działalności misyjnej Kościoła w Polsce, a w szczególności z działań Komisji Misyjnej KEP, Papieskich Dzieł Misyjnych, diecezji oraz zgromadzeń zakonnych – poinformował bp Mazur.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zwrócił uwagę, że najważniejszymi wydarzeniami związanymi z problematyką misyjną w ciągu ostatnich lat w Polsce był zorganizowany od 12 do 14 czerwca 2015 r. 4 Krajowy Kongres Misyjny oraz nadzwyczajny miesiąc misyjny w październiku 2019 r. Jak podkreślił, były to ważne wydarzenia przyczyniające się do budzenia świadomości, że każdy chrześcijanin poprzez sakrament chrztu staje się za misje odpowiedzialny.

Przewodniczący Komisji Misyjnej KEP mówił też o dziełach podejmowanych w Polsce na rzecz misji, m.in. o Centrum Formacji Misyjnej, dziele pomocy ad Gentes, Miva Polska a także o inicjatywach związanych z Niedzielą Misyjną, o wsparciu przekazywanym misjom przez dzieci pierwszokomunijne, o akcji AdoMiS, polegającej na „adopcji” seminarzysty z kraju misyjnego, inicjatywach podejmowanych przez zgromadzenia zakonne i inne środowiska misyjne itp.

- Dzieliliśmy się też z pracownikami Kongregacji naszą troską o powołania misyjne, gdyż w ostatnim czasie liczba misjonarzy i osób przygotowujących się do wyjazdu trochę spada – powiedział biskup. Zaznaczył jednak, że nadzieją na przyszłość jest rozwój wolontariatu misyjnego, zwłaszcza wśród ludzi młodych.

Podziel się cytatem

Reklama

Jak podkreślił bp Mazur, biskupi polscy usłyszeli też w Kongregacji słowa uznania dla pracy polskich misjonarek, misjonarzy oraz darczyńców.

Reklama

Wdzięczność za pracę polskich misjonarzy wyraził też Ojciec Święty. Podkreślił, że Polska jest dziś jednym z nielicznych krajów europejskich, który wysyła za granicę misjonarzy. Pobłogosławił też wszystkim zaangażowanym w to dzieło.

Reklama

Jak poinformował bp Mazur, spotkanie z papieżem było też okazją do wyrażenie wdzięczności Ojcu Świętemu za jego misyjne świadectwo i dodawanie misjonarzom odwagi w ewangelizacji.

Przewodniczący Komisji Misyjnej KEP zwrócił też uwagę na duchowy wymiar wizyty ad limina, również w kontekście misji. - We wszystkich bazylikach i przy grobie św. Jana Pawła II polecałem Bogu wszystkich misjonarzy, misjonarki, darczyńców oraz tych, którzy nie znają jeszcze Chrystusa – prosząc o łaskę wiary dla nich – powiedział.

Bp Mazur wyraził radość ze zwiększającej się świadomości misyjnej katolików w Polsce. Podkreślił, ze wyraża się ona m.in. w rosnącym zaangażowaniu młodych w wolontariaty misyjne, w zwiększającej się ofiarności wiernych, ale także coraz większej świadomości, że powołanie misyjne to nie tylko wyjazd do Afryki - to również postawa dzielenia się wiarą na co dzień, np. w swojej rodzinie.

- Franciszek mówi, że Kościół jest z natury misyjny. Rodzina, która jest domowym Kościołem też zatem jest z natury misyjna. Tą misyjnością powinna żyć każda chrześcijańska rodzina, przekazując wiarę swoim dzieciom, wnukom i umacniając wiarę w swoim otoczeniu. Misyjna powinna być także każda wspólnota parafialna i każdy wierny ochrzczony, bo z chrztu św. jesteśmy uczniami misjonarzami, uczennicami misjonarkami – powiedział przewodniczący Komisji KEP ds. Misji.

Nawiązując do zbliżającego się Światowego Dnia Misyjnego i Tygodnia Misyjnego przypomniał, że materiały duszpasterskie na tematy misyjne przygotowywane są i rozsyłane do parafii przez Papieskie Dzieła Misyjne. W Niedzielę Misyjną zbierane są też środki na potrzeby Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary, które służą pomocy ubogim Kościołom misyjnym. Zapowiedział, że tematyka misyjna pojawi się podczas katechez w szkołach a także w mediach katolickich.

Przypomniał też o przygotowanym na ten dzień papieskim orędziu, w którym Ojciec Święty wzywa do dawania świadectwa wiary. - Papież bardzo mocno akcentuje to, że jeśli doświadczyliśmy miłości Boga, to nie możemy zatrzymać tego tylko dla siebie ale powinniśmy dzielić się tym z innymi – powiedział bp Mazur.

2021-10-14 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież nie chce swego wizerunku na monetach euro

[ TEMATY ]

Franciszek

KMS Watykan

Papież Franciszek nie chce, aby jego wizerunek znalazł się na watykańskich monetach euro. W nowej edycji monet na 2017 rok będzie uwieczniony tylko herb papieża, potwierdził w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA Watykański Urząd Filatelistyki i Numizmatyki. Jak poinformowano, od wprowadzenia watykańskiej edycji euro w 2002 roku jest to pierwszy przypadek, kiedy na monetach nie będzie wizerunku urzędującego papieża.

Dotychczas wizerunek Franciszka w trzech różnych wersjach zdobił wszystkie watykańskie monety euro od jednego centa do dwóch euro. O tym, że go zabraknie, poinformował biuletyn Unii Europejskiej z 24 stycznia. Przypomniano jednocześnie, że choć Watykan nie jest członkiem UE, ma zezwolenie na emisję monet euro. Na mocy porozumienia z Unią Europejską z 2010 roku Watykan może emitować monety ogólnej wartości 2,3 mln euro. Do tego doliczana jest jeszcze niewielka, zmienna suma, która jest przeliczana w regularnych odstępach czasu.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję