Reklama

Tego samego dnia dwojgu Polakom udało się zajść tak wysoko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

M. Kamrowska - pisząc w Nowym Dzienniku (4 lutego 2003 r.) o Wandzie Rutkiewicz, polskiej alpinistce - nadmieniła, że p. Wanda w tym dniu, tj. 4 lutego, ukończyłaby 60 lat.
Kim była Wanda Rutkiewicz?
Urodziła się na Litwie w 1943 r., a po wojnie, w związku z zaistniałą sytuacją polityczną, wraz z rodziną i wielu innymi, została przesiedlona na Ziemie Zachodnie, dokładnie - do Wrocławia. Autorka wspomnianej notatki prasowej napisała: „Wanda Rutkiewicz «Koronie Himalajów», tzn. najwyższemu szczytowi świata, Kangczendzongl, podporządkowała wszystko: rodzinę, pracę zawodową, przyjaciół...”. Dała się ponieść pasji wspinaczki wysokogórskiej. Była zamiłowaną i ambitną alpinistką. W latach 80. wspinała się w zespołach kobiecych. Jako pierwsza kobieta, a trzecia osoba na świecie, zamierzała zdobyć 14 tzw. ośmiotysięczników, tj. najwyższych szczytów górskich na świecie. Poczynając od roku 1967, kolejno zaliczała najwyższe szczyty świata i zdążyła zaliczyć 16 górskich szczytów. Zginęła tragicznie 12 maja 1992 r. pod wierzchołkiem Kangczendzongl (8598 m), zwanym trzecią górą świata. Kangczendzongl w terminologii tybetańskiej znaczy: „Pięć Wielkich Skarbnic Śniegu”. Gdyby nie śmierć Wandy Rutkiewicz, która nastąpiła tuż przed osiągnięciem zamierzonego celu, byłby to kolejny, 17. szczyt, a 9. „ośmiotysięcznik”. Było to drugie podejście W. Rutkiewicz na ten szczyt. Rok wcześniej próbowała samotnie wejść na wierzchołek, ale atak skończył się niepowodzeniem. Było to w czasie jugosłowiańskiej wyprawy. Zginęło wówczas 2 uczestników ekipy.
Dlaczego o tym piszę? Dlatego że Wanda Rutkiewicz 16 października 1978 r. o godzinie 13.45, jako trzecia kobieta na świecie, a pierwsza Europejka, zdobyła Mount Everest (8848 m), najwyższy szczyt świata. Chyba nie ma potrzeby przypominać, że w tym też dniu kard. Karol Wojtyła, biskup Krakowa, stał się biskupem Rzymu, a tym samym Piotrem naszych czasów. W tym dniu - 16 października 1978 r. - dwoje Polaków wstąpiło na „najwyższe szczyty”.
W czerwcu 1979 r., podczas pierwszej pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski, Wanda Rutkiewicz wręczyła Ojcu Świętemu kamień z Mount Everestu. Kamień ten obecnie znajduje się w Muzeum Ośrodka Dokumentacji Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie przy via Cassia 1200.
Pisarz Zbigniew Świech w swoich wspomnieniach, które zamieścił w albumie Habemus Papam, tak opisuje to wydarzenie: „Ponad pół roku później, przy samym końcu pierwszej wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w Ojczyźnie, miałem zaszczyt przedstawić Jego Świątobliwości Wandę Rutkiewicz (realizowałem z nią cykl programów telewizyjnych). Spotkanie (bodaj jedyna audiencja prywatna?) odbyło się na dole, w westybulu krakowskiego Pałacu Biskupów. Zanim zszedł do nas Ojciec Święty, rozmawiał z nami Prymas Kardynał Stefan Wyszyński. Po chwili zjawił się Papież Jan Paweł II i nieodstępujący Papieża ks. prał. Stanisław Dziwisz.
Kiedy Wanda wręczyła Ojcu Świętemu kamień ze szczytu najwyższej góry, usłyszeliśmy pamiętne słowa: «Tego samego dnia Pani i ja zaszliśmy tak wysoko...”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję