Jesteśmy tutaj, bo Jezus powiedział nam, kim jest Ojciec. A ludzie już od 2 tysięcy lat zachwycają się tą opowieścią. Jednym z tych, którzy zachwycili się Ewangelii, był bł. Czesław. My dominikanie jesteśmy we Wrocławiu dzięki niemu. I ta historia z różnymi zakrętami, wzlotami, upadkami, nawracaniem się trwa ok. 800 lat, czego dowodem obecność pierwszego przeora i jego grób - mówił we wstępie do liturgii przeor dominikanów.
Na wstępie do homilii o. Adam nawiązał do historii swojego powołania oraz pierwszego pobytu w kościele dominikanów i obecności przy grobie bł. Czesława - Znalazłem wtedy podartą kartkę, na której były słowa: „On wschodzi w ciemnościach, jak światło dla prawych, łagodny, miłosierny i sprawiedliwy” [...] Jest to werset Psalmu 112, który jest zawarty w liturgii w dzień bł. Czesława, [...] Małymi krokami poznawałem osobę naszego błogosławionego, a w kaplicy jest wiele jego przedstawień - mówił o. Choma.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dominikanin, poznając bł. Czesława, odkrył wiele jego cech. Jedną z nich jest łagodność - Pozwala ona nam być miłosiernymi. Jeżeli chcemy jej szukać, to możemy ją znaleźć tylko w Chrystusie - podkreślił zakonnik i dodał, że często zadawał sobie pytania, kim jest bł. Czesław i szukał na to pytanie odpowiedzi. Podczas poszukiwań przejrzał życie św. Jacka, św. Dominika, a oni naprowadzili na krzyż Chrystusa, z którego wypływa łagodność, sprawiedliwość i miłosierdzie - podkreślił kapłan.
Reklama
Bycie przy Chrystusie równa się byciu na drodze miłości i miłosierdzia - Dzisiejsza uroczystość powinna nas skłonić do stawania w sprawiedliwości miłosierdzia, żebrząc jej przy Chrystusie, bo Czesław wydaje się takim patronem - w sercu miasta. Nie bez powodu serce, bo tam, gdzie jest serce, tam jest miłosierdzie.
W kościele u dominikanów można oglądać wystawę „Dominikanie w powojennym Wrocławiu”, zorganizowaną we współpracy z Centrum historii Zajezdnia. Opowiada ona o historii powrotu dominikanów do Wrocławia po 1945 roku oraz historię odbudowy kościoła św. Wojciecha.