Reklama

Aktualności

Papież wzywa do modlitwy o pokój i zakończenie pandemii w jedności z Maryją z Fatimy

Do modlitwy do Maryi Panny o wytrwanie w miłości Boga i bliźniego wezwał wiernych Franciszek na zakończenie audiencji ogólnej 13 maja w Watykanie.

[ TEMATY ]

Franciszek

YouTube

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypomniał, że w dniu dzisiejszym przypada wspomnienie Matki Bożej z Fatimy, która po raz pierwszy ukazała się trójce pastuszków w tej małej portugalskiej wiosce 13 maja 1917 r. Zachęcił do modlitw o pokój na świecie i o ustanie pandemii koronawirusa. Podobnie jak w poprzednich tygodniach również dziś cotygodniowe spotkanie papieża z wiernymi z całego świata odbyło się w systemie "on-line", a swoją katechezę wygłosił on z Biblioteki Pałacu Apostolskiego w Watykanie.

"W rocznicę pierwszego ukazania się [Maryi] małym widzącym z Fatimy zachęcam Was do błagania Maryi Panny, aby każdy z was trwał w miłości do Boga i bliźniego" – powiedział Ojciec Święty, streszczając swe nauczanie w języku włoskim.

Podziel się cytatem

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Trzy lata temu, w tym samym dniu odprawił on uroczystą Mszę św. w tym najsławniejszym sanktuarium portugalskim dokładnie w setną rocznicę pierwszego objawienia w Cova da Iria. W czasie tamtej liturgii ogłosił świętymi Franciszka i Hiacyntę Marto – dwoje pastuszków, którym wraz z ich kuzynką Łucją (Lúcia) dos Santos ukazywała się "Przepiękna Pani”.

Reklama

Dziś w pozdrowieniach dla pielgrzymów języka portugalskiego papież przypomniał postać Maryi Panny, zachęcając do przeżycia tego maja, modląc się codziennie “z większą intensywnością i wiernością”, zwłaszcza odmawiając różaniec, “jak to zaleca Kościół, w duchu posłuszeństwa pragnieniu ciągle powtarzanemu w Fatimie przez Matkę Bożą”: pod Jej opieką “bóle i udręki życia będą bardziej znośne”, idąc za nauczaniem Chrystusa.

Nie tylko Franciszek łączył się z wiernymi za pośrednictwem przekazu telewizyjnego i internetu. Ze względu na ograniczenia związane z pandemią Covid-19 również m.in. tegoroczne uroczystości w samej Fatimie odbywały się w ten sam sposób. Po niedawnym poświęceniu "on-line" Portugalii Najświętszemu Sercu Jezusa i Niepokalanemu Sercu Maryi odwołano tradycyjną międzynarodową pielgrzymkę do Fatimy. Zamiast niej dziś w nocy odbyła się bezpośrednia transmisja modlitwy różańcowej a przed południem w bazylice Matki Bożej Różańcowej biskup Leirii-Fátimy kard. António Augusto dos Santos Marto przewodniczył międzynarodowej Mszy św., której uczestników pozdrowił Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej.

Za pośrednictwem redakcji portugalskiej Radia Watykańskiego kardynał zwrócił się do wiernych języka włoskiego, którzy nie mogli przybyć do Fatima z powodu – jak to określił – "ciężkiej próby", jaką jest pandemia. Zapewnił, że zawierzył ich "oblicza" i ich "cierpienia" Maryi, aby Jej "macierzyńska pomoc" dała wszystkim "siłę do pokonania" tego zagrożenia.

Własne przesłanie z Fatimy przekazał też 13 bm. rektor tego sanktuarium "o wymiarze światowym" ks. Carlos Cabecinhas, wzywając wiernych do bycia “jednego serca”. Przypomniał, że również rok 1917 był okresem pandemii, gdy szalała grypa zwana "hiszpanką". W Fatimie Maryja “przyniosła orędzie nadziei w czasie tak samo naznaczonym licznymi wstrząsami. «Nie zniechęcajcie się, nigdy was nie opuszczę. Moje Niepokalane Serce będzie twoim schronieniem i drogą, która zaprowadzi cię do Boga», powiedziała wówczas Matka Boża Łucji” – zauważył ks. rektor.

Podkreślił, że nadzieja jest orędziem z Fatimy dla wszystkich mężczyzn i kobiet świata. A nawiązując do rzeczywistości roku 2020 stwierdził: “Niech ta nadzieja na odmienne dni zachęca nas i prowadzi do dnia, w którym z pewnością będziemy mogli znów zebrać się razem w Cova di Iria, aby wspólnie świętować swoją wiarę”.

2020-05-13 18:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaplanowany atak mediów nienawiści

Papież Franciszek ogłosił, że 27 kwietnia 2014 r. odbędzie się uroczystość kanonizacji bł. Jana Pawła II, papieża z rodu Polaków, wraz z papieżem Janem XXIII. Ogłoszenie kanonizacji polskiego Papieża ucieszyło cały nasz kraj, prawdziwych Polaków, którzy odnajdują w tym wielkim wyniesieniu na ołtarze swojego rodaka nowe nadzieje i siły do tego, by odrodzić się wewnętrznie i duchowo. Jest to ogromny świeży powiew dla Polaków, zwłaszcza katolików.
Nie sposób dziś nie przenieść się myślą i pamięcią do dnia, kiedy Jan Paweł II odchodził do wieczności. Pamiętamy, że już wówczas zaczęły krążyć pierwsze opowiastki, że przy boku papieża znajdował się kapłan, który był szpiclem, wtyczką ze strony polskich sił politycznych. Sąd nad tym kapłanem odbywał się w blasku jupiterów, przy krzyku we wszystkich prawie mediach. Został ogłoszony zdrajcą i skazany na śmierć cywilną. Kamienie padały z wielu stron. Potrzebny był pewnym siłom (czytaj: wrogom Kościoła) taki teatrzyk. Trzeba było pokazać blisko papieża jakąś brzydotę, spróbować skompromitować znanego katolickiego księdza, który przyprowadzał przez wiele lat do Jana Pawła II miliony Polaków. Znam tego kapłana od wielu lat i nie wierzyłem ani przez chwilę w prawdziwość tych oskarżeń.
Wydaje się, że wtedy, gdy szacunek dla polskiego Papieża osiągnął apogeum i cały świat szedł za świętą trumną Jana Pawła II, siły wrogie Kościołowi chciały ten stan zaburzyć. Znalazły taki właśnie wątek. Zresztą w tym czasie miała również miejsce nagonka na wielu innych duchownych. Wielu spośród nich zostało nazwanych donosicielami, współpracownikami Służby Bezpieczeństwa. Było naprawdę wielu prawdziwych współpracowników SB, byli obecni we wszystkich środowiskach, ale obarczenie winą przyszło tylko w stosunku do katolickich księży. Chodziło o to, żeby zniszczyć dobre imię kapłanów, wpływ Kościoła na dzieje budującego się demokratycznego państwa polskiego. Media raz po raz wskazywały nazwiska księży i ogłaszały jakieś niestworzone rzeczy przeciwko nim, a ci nie umieli się bronić. Swojej niewinności dowiodą na Bożym sądzie, gdy Bóg zapyta o prawdę, o prawość serca i sumienia.
I oto teraz znów, gdy dowiedzieliśmy się o dacie kanonizacji bł. Jana Pawła II, mamy do czynienia z frontalnym atakiem na katolickich księży. Telewizyjne programy informacyjne rozpoczynają się od piętnowania księży podejrzanych o pedofilię. W sposób bezwzględny przekazuje się imiona i nazwiska, zdjęcia i mówi, że kapłani, którzy powinni być świadectwem, są godni pożałowania i potępienia. Oczywiście, doktryna Kościoła jest tu jasna. Sam Jezus w Ewangelii mówi o zgorszeniu maluczkich. Tym bardziej Kościół dzisiaj musi słuchać swojego Pana i Mistrza, gdy dowiaduje się o czynach złych. Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę na to, czy rzeczywiście jest udowodnione przestępstwo, czy zaistniały wyroki prawowitych sądów w kwestiach domniemanych czynów złych, które trzeba potępić. Dlatego dziwne wydaje się, że dziennikarze i publicyści, skądinąd mający pewien szacunek, potrafią np. w sposób arogancki odnosić się do biskupa, żądając, czy to przeproszenia, czy jakichś innych deklaracji, które miałyby być odpowiedzią na natarczywe pytania i propozycje prowadzących rozmowy.
Kościół ma swój Kodeks Prawa Kanonicznego, ma dział swojego prawa karnego, metody kanoniczne, a biskupi mają święty obowiązek kierowania się prawem kanonicznym, także wtedy, gdy dochodzi do zgorszenia czy popełnienia czynów przestępczych. W kwestii pedofilii biskupi uznają tok spraw sądów świeckich i powołują się na sposoby, którymi te sprawy są załatwiane. Są też prawa podstawowe, obowiązujące tak w prawie kanonicznym, jaki i państwowym, a mianowicie, że każdy człowiek ma prawo do niewinności – by go skazać, winę trzeba udowodnić.
Ta zasada obowiązuje nie tylko duchownych, ale wszystkich ludzi, urzędy, a przede wszystkim sądy. Jeżeli więc dziennikarz nastaje na biskupa i chce wymusić pewne decyzje, jest to zwyczajne nadużycie.
Jeżeli chcemy stosować odpowiedzialność zbiorową, to zapytajmy: czy wolno tak postąpić? Jak można łatwo przyrównać to, co robią obecnie media do sytuacji Trzeciej Rzeszy i antysemityzmu, którego ofiarą padł naród żydowski. Obecnie jesteśmy świadkami podobnego traktowania Kościoła i księży. Gdy jeszcze dłużej i częściej będą nadawać w programach medialnych o pedofilii wśród duchownych, w bardzo krótkim czasie szczególnie młodzi ludzie zaczną uważać, że każdy ksiądz jest pedofilem, zboczeńcem czy dewiantem. Potem przyjdzie czas na zabijanie. To jest postać podobna do antysemityzmu, głoszona przez media nienawiści w stosunku do Kościoła i duchowieństwa.
Jesteśmy poruszeni napaściami, które dzieją się w Syrii, w Pakistanie czy w innych krajach islamu, gdzie chrześcijanie są zabijani, a kościoły burzone. Tymczasem w Polsce wolno cywilnie zabijać księży, niszczyć opinię, wrzucać do wspólnego worka wszystkich – bo mediom chodzi o to, żeby zlinczować polskie duchowieństwo. Ksiądz, który walczył o wolną Polskę, nagle jest pomawiany o wszystko, co najgorsze. Wszyscy jesteśmy grzeszni – mówi przecież Ojciec Święty Franciszek, poczynając od swojej osoby – to prawda, ale jednocześnie chcemy walczyć z grzechem. Nie pochwalamy tych czynów, jeżeli były dokonane. Jako Kościół będziemy zawsze bronić świętości i tego, co Chrystus tak bardzo umiłował. A Jego słowa z kazania na Górze: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” należą do najpiękniejszych błogosławieństw. Doktryna Kościoła jest tutaj jasna, ale trzeba zauważyć, że media – prasa, radio, telewizja, internet, portale – zrobią wszystko, żeby zohydzić dobre imię kapłana. To niesprawiedliwe i nieuczciwe wobec Kościoła.
Dlatego nie dajmy się zmanipulować. Piszmy do prezesa TVP Juliusza Brauna, by się zastanowił, jak poprowadzić polską telewizję, by była dla wszystkich Polaków i nie szkalowała dobrego imienia ludzi Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję