Reklama

Wiewiórczyn

Szlakiem historii dwojga narodów

Pielgrzymowanie wpisane jest w naturę człowieka. Chęć odwiedzenia nieznanych nam miejsc i poznania nowych rzeczy jest bodźcem, by przemierzyć dziesiątki, setki, a nawet tysiące kilometrów i ubogacić posiadaną wiedzę i kulturę osobistą. Najczęściej są to miejsca wpisane na trwałe w historię poszczególnych narodów. Taki cel przyświecał naszemu pielgrzymowaniu.

Niedziela łódzka 31/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Wiewiórczynie stara się każdego roku organizować pielgrzymki. Tym razem proboszcz ks. Krzysztof Wlazło zorganizował wyjazd autokarem na Litwę. Uczestniczyły w nim także osoby z sąsiednich parafii.
Wyruszając w drogę 2 lipca w godzinach wieczornych, powierzyliśmy naszą pielgrzymkę i intencje nam polecone wstawiennictwu Matki Najświętszej. Nocna podróż minęła bardzo szybko, przeplatana śpiewem pieśni i modlitwami. Ok. godz. 9.30 już w Wilnie. Po zakwaterowaniu i odpoczynku udaliśmy się na zwiedzanie miasta z przewodnikiem - Reginą Naumowicz. Podążaliśmy śladami Papieża Jana Pawła II, który odwiedził Wilno w 1993 r. Rozpoczęliśmy od cmentarza na Rossie - jednej z najstarszych nekropolii w Europie. Szczególne miejsce zajmuje tam mogiła z czarnego granitu, w której spoczywają serce Marszałka J. Piłsudskiego oraz prochy jego matki, sprowadzone w 1935 r. Na tym cmentarzu liczne są groby Polaków, kryjące prochy poległych o wolność Wilna, także ludzi kultury i nauki.
Zwiedzanie wileńskich kościołów rozpoczęliśmy od katedry św. Stanisława, w której spoczywają relikwie św. Kazimierza, patrona Litwy. Na przestrzeni wieków była ona miejscem historycznych wydarzeń. Tutaj odbyło się uroczyste nabożeństwo na otwarcie Uniwersytetu Stefana Batorego w 1919 r. Tutaj także 2 lipca 1927 r. uroczyście koronowano Cudowny Obraz Matki Bożej Ostrobramskiej. Katedra, jak i inne kościoły, przeżywała swój niechlubny okres, kiedy władze sowieckie przekształciły ją w magazyny. Dziś znowu pełni pierwotną funkcję i swoim pięknem przyciąga pielgrzymów.
Perełką późnego gotyku francusko-flamandzkiego jest kościół św. Anny. Jak mówi legenda, sam cesarz Napoleon, ze względu na wygląd i oryginalność kościoła, chciał go przenieść do Paryża.
Kolejnym miejscem na naszej trasie była kaplica Matki Bożej Ostrobramskiej. Uczestniczyliśmy we Mszy św. i przez modlitwę wypraszaliśmy dla siebie i innych Boże miłosierdzie. Kult Matki Bożej Ostrobramskiej jednoczył i umacniał mieszkających tu Polaków, kiedy przyszły czasy reżimu sowieckiego. Przez wieki nieustannie tlił się tu płomień nadziei, tak jak w Polsce na Jasnej Górze.
Zwiedzanie Wilna kontynuowaliśmy w drugim dniu pielgrzymowania. Wiele miejsc jest tu nasiąkniętych historią, kulturą, ale także krwią ofiar. Do tych ostatnich należy Cmentarz Wojskowy. Spoczywają na nim żołnierze z lat 1919-21, ale także niewinni młodzi ludzie, którzy zginęli w zamieszkach pod wieżą telewizyjną w 1991 r.
Na krótko opuściliśmy Wilno, by udać się do Trok. W tym miasteczku, z pięknym zamkiem na jeziorze, mogliśmy odpocząć w upalny dzień. Powrót do Wilna wprowadził nas w progi kościoła Świętego Ducha, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy św. Jest to tzw. kościół polski, gdyż tylko w tym kościele władze sowieckie pozwoliły na nabożeństwa i Msze św. odprawiane po polsku. Odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego przed obrazem Chrystusa Miłosiernego.
Nasz pobyt w Wilnie powoli dobiegał końca. Następnego dnia odwiedziliśmy jeszcze Kowno, kościół Ojców Jezuitów, archikatedrę, zamek oraz Mariampol. Po odprawie na granicy polsko-litewskiej, nawiedziliśmy jeszcze sanktuarium maryjne w Świętej Lipce, nazywane Częstochową Północy, oraz miejsce uwięzienia Prymasa Tysiąclecia w Stoczku. W Świętej Lipce uczestniczyliśmy we Mszy św. oraz wysłuchaliśmy koncertu na organach XVIII-wiecznych, ozdobionych poruszającymi się figurkami.
Miejscem odosobnienia kard. Stefana Wyszyńskiego w Stoczku Klasztornym opiekują się Księża Marianie. Mogliśmy zobaczyć, w jakich warunkach przebywał Prymas Tysiąclecia, a także usłyszeć wiele ciekawych szczegółów o tamtych czasach i o niezwykłości wielkiego Prymasa.
Czas powrotu minął szybko, przeplatany modlitwą, śpiewem i humorem. W domach, mimo późnej pory, nie obyło się bez pierwszych relacji i wrażeń...
Dziękujemy wszystkim, którzy doprowadzili do realizacji tej pielgrzymki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

W sierpniu 2022 r. na łamach tygodnika „Newsweek” i portalu „Onet” pojawił się wywiad z Andrzejem Pogorzelskim, który oskarżył duchownego o molestowanie go w dzieciństwie. Mimo przedawnienia i braku dowodów informację szybko podchwyciły inne media, w tym „Gazeta Wyborcza”, wywołując poruszenie w opinii publicznej i falę hejtu wylewaną na biskupa świdnickiego.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję