41 dni drogi, 41 uczestników, 5 500 tysiąca kilometrów. NINIWA Team zakończyła swoją 13. wyprawę i tym samym zamknęła pewien rozdział w swojej historii przez zdobycie wszystkich krajów Europy.

"/>

Reklama

NINIWA Team zakończyła ponad 40-dniową wyprawę

41 dni drogi, 41 uczestników, 5 500 tysiąca kilometrów. NINIWA Team 9 września zakończyła swoją 13. wyprawę i tym samym zamknęła pewien rozdział w swojej historii przez zdobycie wszystkich krajów Europy.

[ TEMATY ]

pielgrzymka

wyprawa

Młodzieżowa Agencja Informacyjna MAIKA

MAIKA

Marcin Szuścik / maika.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyprawa rowerowa NINIWA Team wokół Europy zakończyła się w ostatnią sobotę. Około 16.00 rowerzyści przyjechali do kościoła parafialnego w Kokotku, gdzie czekały na nich rodziny, przyjaciele i parafianie. Wszyscy razem przeżyli Mszą świętą – ostatnią Mszę na tegorocznej wyprawie, a następnie udali się do Oblackiego Centrum Młodzieży na dalszą część opowieści.

„Europie i każdemu z nas potrzeba Boga” – wybrzmiała podczas homilii pierwsza i jednocześnie najważniejsza myśl po 6 tygodniach drogi. Na tym jednak nie zakończyło się podsumowanie wyprawy, choć mogłoby. Co ciekawe wśród statystyk sami uczestnicy jako pierwszych nie podawali liczby przejechanych kilometrów, czy średniej prędkości. „Ten czas to 41 Mszy świętych” – powiedziała jedna z uczestniczek. „41 Mszy świętych przeżywanych w ściśle znającej się wspólnocie. Wszyscy przeżywaliśmy danego dnia te same wydarzenia, tą samą dynamikę, przez co Słowo Boże i homilie trafiały do nas bardzo mocno. Niesamowitym wydarzeniem dla nas było, kiedy podczas jednej z Mszy świętych odprawianych na dworze, pogoda załamała się i momentalnie zaczął padać deszcz. Wtedy nad ołtarzem utworzyliśmy dach z karimat. Bóg, o którym zawsze mówimy, że nas ochrania i prowadzi, tym razem dał się ochronić nam”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z pewnością była to chyba najlepsza wyprawa pod kątem warunków bytowania – przez 6 tygodni tylko raz rowerzyści nikt ich nie przyjął na nocleg i musieli spać na dziko. Z drugiej strony była to najtrudniejsza wyprawa pod kątem warunków jazdy – na początku, na Ukrainie i w Mołdawii, stan dróg był bardzo zły. Później ze względu na zakazy ruchu dla rowerów grupa musiała poruszać się ścieżkami rowerowymi, które dla tak dużej grupy z sakwami są niebezpieczne i opóźniają jazdę.

Reklama

Oprócz tego wiele się działo na wyprawie, co ciężko podsumować w kilku zdaniach. Pełna relacja z wydarzeń, dzień po dniu, wraz ze wspomnieniami uczestników zawarta będzie w książce, która powstawała już w trakcie wyprawy. Jej premiera będzie miała miejsce 23 listopada w Lublińcu.

W tym tygodniu zakończy się również wyprawa piesza. Piechurzy są już nad Morzem Czarnym. W tym tygodniu planują jeszcze wrócić do Rumunii i zdobyć jej najwyższy szczyt – Moldoveanu (2 544 m n.p.m.). Do Polski wrócą autostopem.

2019-09-10 10:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

By upamiętnić rocznice

Niedziela małopolska 23/2020, str. II

[ TEMATY ]

wyprawa

100‑lecie zaślubin Polski z morzem

100‑lecie urodzin Jana Pawła II

tratwa

Marek Padjas

Wyprawa na tratwie „Pielgrzym” trwa. Załoga podczas krótkiej przerwy zeszła na ląd

Wyprawa na tratwie „Pielgrzym” trwa. Załoga podczas krótkiej przerwy zeszła na ląd

Trwa rejs wodniaków, którzy na tratwie „Pielgrzym” płyną do Pucka. W ten sposób organizatorzy pragną upamiętnić przypadające na ten rok setne rocznice: urodzin Karola Wojtyły, bitwy warszawskiej oraz zaślubin Polski z morzem.

Jak informuje uczestniczący w projekcie Wojciech Chodkowski, z Klubu Żeglarskiego „Spinaker” z Wyszkowa, tratwa „Pielgrzym” powstała po zakończeniu ŚDM 2016. Umieszczona jest na niej flaga z podpisem Jana Pawła II, a tegoroczny rejs po Wiśle to już trzecie takie przedsięwzięcie. Wyprawa rozpoczęła się 18 maja, kiedy załoga wypłynęła z Krakowa do miejsca, gdzie znajduje się „kilometr 0” Wisły. 24 maja „Pielgrzym” ponownie zacumował pod Wawelem, a rankiem 26. – popłynął w kierunku Pucka. – Naszą wyprawę rozpoczęliśmy Mszą św., którą w setną rocznicę urodzin na tratwie odprawił ks. Józef Gil – informuje Wojciech Chodkowski. Dodaje, że załoga planuje dopłynąć do Pucka 27 czerwca, aby uczestniczyć w pielgrzymce ludzi morza.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Rzymskie obchody setnej rocznicy narodzin dla nieba św. Józefa Sebastiana Pelczara

2024-04-19 16:24

[ TEMATY ]

Rzym

św. bp Józef Sebastian Pelczar

100. rocznica

Archiwum Kurii

Św. Józef Sebastian Pelczar

Św. Józef Sebastian Pelczar

Mszą św. w kaplicy Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie wieczorem 18 kwietnia zainaugurowano jubileuszowe spotkanie poświęcone św. Józefowi Sebastianowi Pelczarowi.

Polski Papieski Instytut Kościelny w Rzymie oraz Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (Siostry Sercanki) to dwie instytucje obecne w Rzymie, u początku których stoi były student rzymski, a potem profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz biskup przemyski, dziś święty Józef Sebastian Pelczar. To właśnie ks. prof. Pelczar wraz z s. Ludwiką, dziś błogosławioną Klarą Szczęsną, w 1894 r. założyli w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję