Reklama

Kościół

Kard. Piacenza: kapłan nie jest zarządzającym spowiedzią

Kapłan nie jest zarządcą sakramentu pokuty, ale posługuje nim w imieniu Boga samego – przypomniał kard. Mauro Piacenza. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego penitencjarz większy wyjaśnił znaczenie wczorajszej noty o nienaruszalności tajemnicy spowiedzi.

[ TEMATY ]

spowiedź

Magdalena Pijewska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Watykański hierarcha wskazał, że dla Franciszka forum wewnętrzne posiada naturę sakralną, ponieważ jest przestrzenią intymnej relacji pomiędzy Bogiem i człowiekiem. Absolutna nienaruszalność tajemnicy spowiedzi pozostaje niezbędną gwarancją sakramentu pojednania. Opiera się ona na prawie Bożym, które nie zawiera żadnych wyjątków. Każde działanie polityczne lub inicjatywa legislacyjna, skierowana przeciwko nienaruszalności pieczęci sakramentalnej stanowiłaby niedopuszczalną szkodę wyrządzoną Kościołowi, który nie otrzymuje misji od poszczególnego państwa, ale od Boga.

Kard. Piacenza podkreślił, że nota ta nie może być również motywem do usprawiedliwiania oraz tolerancji wobec godnych pożałowania przypadków nadużyć popełnionych przez duchownych. Nie ma żadnego kompromisu w działaniach, mających na celu ochronę osób młodocianych i najsłabszych oraz w zapobieganiu i ściganiu wszelkich form nadużyć. Obrona pieczęci sakramentalnej i sakralności spowiedzi nie może współistnieć ze złem. Mówi kard. Piacenza.

"Od pewnego czasu pojawiały się w niektórych wystąpieniach, podejmowanych w określonych społecznościach postulaty, aby spowiednik mógł lub wręcz był zobowiązany – bo inaczej mógłby usłyszeć konkretne oskarżenie ze strony penitenta - do zgłaszania sytuacji nadużyć lub powinien zobowiązać do powiadomienia o nich penitenta, jako warunku otrzymania rozgrzeszenia. Tutaj jesteśmy w porządku sakramentalnym, gdzie nie może być zgody na takie działanie, ponieważ kapłan nie jest zarządzającym spowiedzią, ale działa w imieniu Boga – podkreślił kard. Piacenza. - Żaden człowiek nie może nigdy odpuszczać grzechów, może to czynić jedynie Bóg. To nie usuwa jednak niczego z powagi konkretnych faktów. Podczas spowiedzi również penitent ma poważne zobowiązania do podjęcia. Trzeba, aby rzeczywiście żałował za grzechy, które popełnił. Powinien mieć mocne postanowienie zerwania z przestępstwami i grzechami, które popełnił".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-07-02 16:18

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy rozgrzesza większy grzesznik

Wśród licznych pytań, które napływają do redakcji, znalazło się jedno sprowokowane niedawnymi wydarzeniami w Kościele sosnowieckim: „Wiele osób spowiada się z niczego u księży, którzy przed chwilą uczestniczyli w czynach niegodnych. Czy uzyskane rozgrzeszenie jest ważne i czy nasza spowiedź ma sens?”.

Pewien mężczyzna cierpiał kiedyś straszliwie na ból zęba. Ponieważ była sobota wieczorem i nigdzie nie mógł znaleźć otwartego gabinetu stomatologicznego, postanowił pójść prywatnie tam, gdzie była taka możliwość. Gdy już z wielką ulgą znalazł czynny gabinet, z przerażeniem przeczytał na tabliczce nazwisko lekarza. Ponieważ nie był jeszcze pewien, delikatnie uchylił drzwi i zajrzał do środka. Jego oczom ukazała się dobrze znana twarz człowieka, o którym wiedział, że kiedyś miał romans z jego żoną. Cała sprawa o mało nie zakończyła się rozpadem małżeństwa, które ocaliły tylko jego heroiczna miłość i gotowość do przebaczenia żonie. Przerażony mężczyzna wycofał się na korytarz. „Nigdy nie siądę na fotel człowieka, który zrobił mi takie świństwo” – pomyślał. Ząb jednak bolał go niemiłosiernie, a następnego dnia była niedziela. Mężczyzna usiadł na korytarzu i, mimo bólu, próbował trzeźwo myśleć. „Jeśli teraz nie pozwolę sobie pomóc, to będę musiał cierpieć przez najbliższych kilkadziesiąt godzin. Czy ktoś tylko dlatego, że prywatnie jest świnią, gorzej wyleczy mi zęba?”. Po dłuższym namyśle przekroczył próg gabinetu. Spotkanie nie było łatwe, ale dentysta stanął na wysokości zadania. Po godzinie pacjent wyszedł z o wiele mniejszym bólem i perspektywą spokojnego weekendu. Na koniec wizyty lekarz rzucił tylko przez zaciśnięte zęby: „Przepraszam”. Wypisał też receptę na środek przeciwbólowy i antybiotyk. Mężczyzna wrócił do domu i spędził jeden z najcudowniejszych weekendów ze swoją żoną.

CZYTAJ DALEJ

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję