Reklama

Polityka

Rok Andrzeja Dudy

Zwycięstwa w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudy nikt się nie spodziewał. Nikt się też nie spodziewał, że otworzy on swojej macierzystej partii drogę do największego zwycięstwa w historii III RP.

[ TEMATY ]

polityka

prezydent

Andrzej Duda

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokładnie 6 sierpnia 2015 r. odbyły się uroczystości zaprzysiężenia Prezydenta Andrzeja Dudy. Pamiętam piekielny upał i wiwatujące tłumy ludzi, którzy przyjechali z całej Polski, aby powitać prezydenta na ulicach Warszawy. Takiej euforii na widok polityka jeszcze nie widziałem, a przecież wcześniej jako dziennikarz obserwowałem z bliska zaprzysiężenie dwóch innych prezydentów.

Zapewne jest w tym wiele zasługi samego Andrzeja Dudy, który z wdziękiem i charyzmą porywa tłumy. Jednak to tylko część prawdy o fenomenie, który obserwujemy od 12 miesięcy prezydenckiej kadencji. Jedna z najważniejszych przyczyn wybuchu euforii jednak jest inna. To była fala społecznego odreagowania, bo przez osiem lat zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości byli spychani na margines życia politycznego. Zwłaszcza po 2010 roku stali się celem medialnych ataków oraz szyderstw. Zaprzysiężenie na urząd prezydenta Andrzeja Dudy było dla nich świętem, podczas którego fetowali swoje osobiste zwycięstwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czytając pierwsze komentarze podsumowujące 12 miesięcy urzędowania Andrzeja Dudy przy Krakowskim Przedmieściu odnoszę wrażenie, że nawet nieprzychylne PiS-owi media nie potrafią wymyśleć skutecznej strategii na zdyskredytowanie głowy państwa. A trzeba jasno powiedzieć, że przez ostatnie 12 miesięcy Andrzej Duda był najczęściej atakowanym politykiem. Agresja nie przynosi skutku, bo z miesiąca na miesiąc cieszy się on coraz większym poparciem Polaków.

Prezydentura Andrzeja Dudy, jest dokładnie taka, jaką obiecywał - aktywna i dynamiczna. W pierwszych miesiącach nie było aż tak wiele wizyt międzynarodowych, bo swoją aktywność skupił głownie na polityce krajowej. Odwiedzał te powiaty, do których nie dotarł podczas kampanii wyborczej. W ten sposób idąc na fali poparcia nieoficjalnie dosypał trochę głosów w jesiennych wyborach swoim kolegom z Prawa i Sprawiedliwości.

Prawdziwe tourne w polityce zagranicznej rozpoczęło się w styczniu 2016 roku. Jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych stał się bardzo aktywnym propagatorem wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Odbył on prawie dwa razy więcej wizyt zagranicznych, niż jego poprzednicy w analogicznym okresie. Przed spotkaniem w Warszawie przygotował grunt pod decyzje szczytu, ale także nawiązał osobiste relacje przywódcami, którzy w lipcu przybyli do Polski. Spotkanie przywódców NATO w Warszawie nie tylko było sukcesem organizacyjnym, ale przyniosło rozstrzygnięcia, które diametralnie zwiększają nasze bezpieczeństwo.

Reklama

Trzeba jasno powiedzieć, że Andrzej Duda nie miał łatwego zdania. Widomo było, że ugrupowanie z którego się wywodzi nie należy do mainstreamu polityki europejskiej i raczej nie ma co liczyć na poklepywanie po plecach. Do tego doszło zamieszanie z Trybunałem Konstytucyjnym i wielka awantura w polskiej i światowej prasie. Obserwatorzy spotkań Dudy z przywódcami największych państw europejskich, podkreślają, że mimo tych trudności poradził on sobie z realizacją kluczowych zadań praktycznie w 100 proc.

Współpracownicy Prezydenta twierdzą, że dzięki świetnej znajomości języka angielskiego szybko skraca dystans podczas spotkań z przywódcami. Kolejne punkty zdobywa swoją bezpośredniością i świetnymi manierami. Przez 12 miesięcy nie zaliczył żadnej wpadki. Dudzie i jego współpracownikom w ciągu krótkiego czasu udało się zjednać Polonie mieszkającą w różnych częściach świata. Wszędzie, gdzie się pojawi czekają na niego wiwatujące tłumy wyborców.

Prezydent sukcesy odnosi także na niwie krajowej. Jego obecność ujawnia coś w rodzaju "dudomanii". Aby opisać to zjawisko posłużę się zabawną historią.... Kilka miesięcy temu w jednej z górskich restauracji siedzi grupa osób pomstujących na Prezydenta. Słychać, jak prześcigają się w tym, jaki Andrzej Duda jest beznadziejny.... Gdy prezydent wchodzi do środka restauracji goście siedzący przy stolikach zaczynają bić brawo, a pomstujący panowie jako pierwsi podbiegają do zdjęcia z głową państwa. Współpracownicy prezydenta podkreślają, że ma on dar przemawiania i porywania tłumów, a jednocześnie potrafi być serdeczny w osobistych kontaktach, czym skutecznie zjednuje sobie ludzi.

Reklama

Choć nie powiedzą tego publicznie, to jednak pod wielkim wrażeniem prezydentury są również polityczni przeciwnicy Andrzeja Dudy. Gdy kilka dni temu podczas uroczystości 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, Prezydent zameldował się jako harcerz pomagając leciwej kombatantce, widziałem nieskrywaną radość na twarzach czołowych polityków Platformy Obywatelskiej. Kilka godzin później na ich partyjnych profilach działacze żalili się, że znowu ten Duda "przykrył wszystko".

Oczywiście w telewizji można zobaczyć "złego" Dudę, który nie przestrzega "zasad demokracji" i nie słucha orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Niektóre stacje i tytuły prasowe specjalizują się też w napędzaniu ludzi na manifestacje Komitetu Obrony Demokracji, aby później pokazać tłumy. Jednak do tej pory nie udało się znacząco zakłócić żadnego spotkania z prezydentem. Zdarzało się, że grupki KOD przynosiły swoje transparenty, ale raczej stali potulnie gdzieś z boku. Ponoć najwięcej przeciwników pojawiło się w Otwocku koło Warszawy. Ale i tu proporcje były miażdżące, bo na 50 osób z KOD przypadało ok. 2 tysięcy zwolenników Andrzeja Dudy.

Oczywiście prezydent może pozwolić sobie na większą aktywność, niż jego poprzednicy, bo jest młody i po prostu ma lepszą kondycję. Ale moim zdaniem za siłą i wielką determinacją prezydenta przemawia coś jeszcze. Andrzej Duda nigdy nie krył się z tym, że jest osobą wierzącą. Gdy tuż po wygranych wyborach odwiedził kongres misjonarzy, mówił o roli modlitwy w swoim życiu podkreślając, że właśnie z niej czerpie siłę. Dziękował też Polakom za modlitwę i prosił o więcej...

Reklama

Efektem tego są tony kartek, listów, obrazków religijnych i wierszyków, które ludzie przysyłają na adres kancelarii. Jedno z kółek różańcowych przysłało rozpiskę swoich modlitw w intencji głowy państwa. Jednego dnia modlą się za jego zdrowie i bezpieczeństwo, drugiego za mądrość, a trzeciego za odwagę prezydenta. W ten sposób rozpisany mają cały tydzień. Oczywiście można się z tego śmiać. Jednak, to zjawisko pokazuje, jak bardzo prezydent jest dla Polaków ważny. Przecież modlitwa w jego intencji jest z jednej strony przejawem wiary, a z drugiej patriotyzmu.

Kilka miesięcy temu rozmawiałem z przełożoną dużego domu zakonnego. Chwaliła się, że siostry są patriotkami, bo codziennie modlą się w intencji prezydenta i ojczyzny. Ciepło mówiła o starszych i schorowanych zakonnicach. Siostry dostają po kilkadziesiąt złotych kieszonkowego miesięcznie, które masowo zbierają i w całości przeznaczają na codzienne Msze w intencji prezydenta. Co ciekawe, ktoś doniósł na siostry do kancelarii prezydenta. Siostry dostały oficjalne pismo z podziękowaniem i prośbą o dalszą modlitwę.

Prezydent doskonale czuje się w kościele i na uroczystościach patriotycznych. Świetne przemówienia wygłosił m. in. na Monte Cassino, z okazji Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych oraz podczas obchodów Powstania Warszawskiego. Widać i słychać, że ten temat jest mu bliski, a wątki patriotyczne doskonale splata z religijnymi. Jego przemówienia z okazji jubileuszu 1050. lat Chrztu Polski w internecie zrobiły furorę.

Gdy rok temu pisałem sylwetkę prezydenta, wszyscy jego znajomi powtarzali, że jak Andrzej się za coś bierze, to robi to bardzo dobrze. Pamiętam wieczór 6 sierpnia 2015 roku, gdy rozmawiałem ze znajomymi dziennikarzami przed pałacem prezydenckim. Rozmawialiśmy o tym, jak prezydent świetnie czuje się w tłumie i urzeka swoją autentycznością. Znajoma dziennikarka ze smutkiem dodała, że niestety władza zmienia ludzi i to zmienia na gorsze...

Wszystko wskazuje na to, że 12 miesięcy pełnienia najważniejszego urzędu w Polsce, Andrzejowi Dudzie nie zaszkodziły. I właśnie, to jest jego największym atutem.

2016-08-07 09:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premier: nowy szef połączonych resortów edukacji i szkolnictwa wyższego, a także ministerstwa rolnictwa

[ TEMATY ]

polityka

PAP/Radek Pietruszka

Poseł PiS Przemysław Czarnek będzie odpowiadał za połączone ministerstwa edukacji narodowej oraz nauki i szkolnictwa wyższego; poseł PiS Grzegorz Puda za resort rolnictwa i leśnictwa - poinformował w środę premier Mateusz Morawiecki, prezentując zmiany w składzie Rady Ministrów.

"Chciałbym zaprezentować kilku nowych ministrów, którzy obejmą w większości przypadków jednostki powiększone" - oświadczył na konferencji prasowej w KPRM premier Morawiecki.

CZYTAJ DALEJ

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

- Ks. Michał O. działając wspólnie w porozumieniu z tymi urzędnikami, doprowadził do wypłaty tych środków. Tutaj istotną kwestią jest to, że działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował dziś podczas konferencji rzecznik prasowy prok. Przemysław Nowak. Zapowiedział, że będą kierowane wnioski o tymczasowy areszt wobec trzech osób, a zebrany materiał dowodowy będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom. Powstające na warszawskim Wilanowie centrum terapeutyczne ma na celu pomoc ofiarom przemocy.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: szatan połknął haczyk

2024-03-28 23:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jak wygląda walka dobra ze złem na zupełnie innym, nieuchwytnym poziomie? Jak to możliwe, że szatan, będący ucieleśnieniem zła, może zostać oszukany i pokonany przez dobro?

Zagłębimy się w niezwykłą historię i symbolikę Hortus deliciarum (grodu rozkoszy) Herrady z Landsbergu (ok. 1180). Ten odcinek to nie tylko opowieść o starciu duchowych sił, ale także głębokie przemyślenia na temat tego, jak każdy z nas może stawić czoła pokusom i trudnościom, wykorzystując mądrość przekazywaną przez wieki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję