Hymnem narodowym stanowiącym dla niejednego Polaka swoistą modlitwę rozpoczęła się 13 września br. Msza św., na którą do sanktuarium Golgoty Wschodu przy ul. Wittiga we Wrocławiu przybyli Sybiracy i Rodziny Katyńskie z całego Dolnego Śląska, a także Sybiracy „Afrykańczycy” niemal z całego świata. W ławkach, oprócz bohaterów tamtych dni i ich rodzin, zasiedli przedstawiciele władz miasta i województwa. Stanęły w szeregu poczty sztandarowe kombatanckie i szkolne, nie zabrakło młodzieży. Uroczystą Mszę św. w asyście ks. prał. Stanisława Pikuta i kapłanów z okolicznych parafii odprawił i homilię wygłosił ks. prał. Zdzisław Peszkowski. Tu, przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia, oddano hołd tysiącom Polaków pomordowanym w sowieckich łagrach, przywołano w pamięci tych, którzy ofiarą swego życia pokazali, że Polska nigdy nie zginęła. W modlitewnym skupieniu stanęli najbliżsi pomordowanych, a w ich sercach także ci, którzy zginęli na nieludzkiej ziemi, abyśmy my mogli żyć w wolnej Polsce. Wspominając Katyń, Starobielsk, Ostaszków, Kozielsk, Miednoje, Charków i wiele innych nieznanych miejsc, ks. prał. Peszkowski wyraził zdumienie nad losem tych ludzi, którzy przeszli piekło, pozostając niepokonani, wierząc do końca w Boże Miłosierdzie. Wspomniał 6543 doły śmierci na Wschodzie, które przypominają to, w co wielu dziś nie chce wierzyć - strzał w tył głowy. A przecież do dziś nikt nie powiedział głośno, że było to ludobójstwo. Ofiary tych zbrodni stały się nieśmiertelne, żyjąc w historii na wieki. W rocznicę 17 września, dla wielu datę oznaczającą IV rozbiór Polski, modlono się wspólnie za pomordowanych w obozach niemieckich i sowieckich, za wszystkie pokolenia Sybiraków, którzy złożyli życie na drogach niezrealizowanego powrotu do Ojczyzny, za ponad 3500 kapłanów zamordowanych na Wschodzie. Ze łzami w oczach ściskano sobie ręce, wymawiając słowa „nieśmiertelni i biało-czerwoni” - to był ich „znak pokoju”. Doskonałą oprawę uroczystości stanowił występ dzieci ze Szkoły nr 8 im. J. Piłsudzkiego we Wrocławiu. Młodzi ludzie ze swoją opiekunką Ireną Żukowską-Siwica przedstawili patriotyczny program „Przez Syberię wiódł najkrótszy szlak” wg tekstów wrocławskich Sybiraków - Zofii Helwing i Mirosławy Kociuba. Po Mszy św. zebrani złożyli kwiaty pod krzyżem Sybiraków - symbolem cierpienia i nadziei. W korpusie krzyża, u stóp Chrystusa, odciśnięte w błagalnym geście dłonie byłych Sybiraków, a pod spodem zdeptana bosymi nogami zesłańców ziemia. Szczególnym akcentem było otwarcie nowej Izby pamięci. Spełniły się marzenia kustosza o. Stanisława Golca, który od ponad 3 lat gromadził bezcenne pamiątki z tamtych lat: zdjęcia, ostatnie listy, listy wywozowe transportów śmierci, wycinki z gazet, książki, różańce zrobione na nieludzkiej ziemi, pamiątki najdroższe, z którymi tak trudno się rozstać, a które wyeksponowane tutaj będą dla młodzieży żywą lekcją historii i ostrzeżeniem dla potomnych. Warto zaznaczyć, że tegoroczne uroczystości pod patronatem kard. Henryka Gulbinowicza, to także rocznicowa akademia z udziałem Arcypasterza, gospodarzy miasta i województwa oraz licznych pocztów sztandarowych, a także Msza św. przed pomnikiem Sybiraków w pełnej oprawie wojskowej, wiele spotkań, wspomnień i wzruszeń. Wszystko po to, aby bohaterowie nie zapomnieli, współcześni zrozumieli ogrom zbrodni i uwierzyli, a my wszyscy abyśmy potrafili przebaczyć i ostrzec następne pokolenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu