Reklama

Wiadomości

Odbyła się pikieta pro-life przed Pałacem Prezydenckim

[ TEMATY ]

pikieta

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Blisko stu działaczy z kilkudziesięciu komórek Fundacji Pro-Prawo do życia z całej Polski zgromadziło się 5 sierpnia przed Pałacem Prezydenckim, by w ostatnim dniu urzędowania prezydenta Komorowskiego przypomnieć mu m.in. o ponad czterech tysiącach nienarodzonych dzieciach, które w czasie jego prezydentury zostało legalnie zabitych w wyniku aborcji tylko, dlatego że były chore lub z podejrzeniem choroby i że podejmowane przez niego decyzje takie jak podpisanie konwencji antyprzemocowej, czy ustawy o in vitro, to działania, które są wymierzone przeciwko życiu i przeciwko rodzinie. Akcja była także podsumowaniem 150 pikiet zorganizowanych w całej Polsce w czasie kampanii prezydenckiej, podczas których wolontariusze uświadamiali Polaków o poglądach i działaniach Bronisława Komorowskiego.

- W orędziu na zakończenie prezydentury Bronisław Komorowski chwalił się m. in. tym, że stworzył dobry klimat dla rodziny i że prowadził politykę prorodzinną, my przychodzimy mu przypomnieć, że w trakcie swojej prezydentury niszczył rodzinę i niszczył relacje międzyludzkie - mówiła podczas spotkania Kaja Godek z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji". Kaja Godek wyraziła także nadzieję, że nowy prezydent Andrzej Duda, będzie „prezydentem wszystkich Polaków, a nie tylko prezydentem Polaków silnych i zdrowych”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na pikiecie obecny był prof. Bogdan Chazan, który osobiście doświadczył, jaką cenę w Polsce można ponieść opowiadając się za ochroną życia. Mówiąc o konwencji przeciw przemocy, udostępnieniu pigułek „dzień po”, ustawie o zmianie płci czy o in vitro profesor podkreślił, że „prezydent Komorowski nie przeciwstawiał się temu, a podpis pod ustawą o in vitro świadczy o tym, że przestało mu zależeć na łączności z Kościołem”.

- Pan prezydent wbrew temu, co publicznie mówił o swoim przywiązaniu dla wiary, dał wyraz swojemu wewnętrznemu podziałowi - dzielił się z nami profesor Bogdan Chazan. - Sama procedura in vitro powoduje śmierć dzieci, niezależnie od tego jak jest przeprowadzona, a w dodatku tak liberalna ustawa absolutnie nie nadaje się do tego żeby ją zaakceptować. To procedura, która od samego początku nie sprzyja godności ani rodziców, ani dziecka, potem często prowadzi do zgonów zarodków. W związku z tym, moim zdaniem powinna być także ścigana przez prawo, ponieważ ustawa o dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 roku mówi, że kto sztucznie powoduje śmierć dziecka poczętego, podlega karze pozbawienia wolności, a przecież in vitro to eksperyment, przy którym zarodki tracą swoje życie. Tyle, że u nas jest taka interpretacja prawa, że zarodki poczęte w sposób naturalny jeszcze podlegają ochronie prawnej, ale zarodki poczęte w in vitro niestety nie - kontynuował profesor. - Nasze społeczeństwo w dużej mierze, nie akceptuje tej procedury, a jeśli są chrześcijanie, którzy ją akceptują, to czynią to z tęsknoty za dzieckiem, z poczucia opuszczenia, winy czy żalu. Dlatego dobrze byłoby trafić do tych ludzi z innym przekazem, z informacją, że możliwe jest poczęcie i urodzenie dziecka w inny sposób, nie tylko przez in vitro, jak o tym mówią autorytety medyczne, które często czerpią zysk z tego biznesu, a w przypadkach bardzo trudnych także istnieje adopcja - zwrócił uwagę profesor Bogdan Chazan.

Reklama

- Głównym powodem mojej obecności jest chęć wyrażenia sprzeciwu i dezaprobaty wobec polityki Bronisława Komorowskiego w kwestiach tak elementarnych jak ludzkie życie. Nie godzę się na kompromis, jaki on promuje - dzielił się z nami Szymon Garbacz, który na pikietę przyjechał z Częstochowy. - Selekcja dzieci oraz zabijanie tych, które podejrzewa się o chorobę są sprzeczne z podstawowym prawem człowieka, prawem do życia. Decyzje Pana Komorowskiego przyczyniły się do ekspansji cywilizacji śmierci, której stanowczo chcę się przeciwstawić - podkreślił prolifer.

Reklama

- Interesuję się nieco historią, zwłaszcza Dwudziestoleciem międzywojennym i II Wojną Światową. Retoryka zwolenników aborcji jest nacechowane hasłami i pseudonaukowymi teoriami, które legły u podstaw ideologii nazistowskiej. Przyszedłem tutaj zaprotestować przeciwko rozwiązaniom eugenicznym, póki jeszcze tkwią w sferze marzeń aborterów , aby nie stały się obowiązującym prawem, serwując nam powtórkę z historii - zwrócił uwagę Rafał Gawenda, wolontariusz częstochowskiej komórki Pro -life.

Na zakończenie Kaja Godek powiedziała nam o zadaniach i planach Fundacji Pro-Prawo do życia na najbliższy czas. -Musimy uświadomić posłom, zwłaszcza tym, którzy z doświadczenia poprzednich inicjatyw wahają się w głosowaniu, że projekt obywatelski zakazujący aborcji, który będzie czytany we wrześniu jest ważny, że jest popierany przez ludzi. Posłowie często nie maja świadomości, w jakich terminach wykonuje się aborcję, jakimi metodami, co się z abortowanymi dziećmi wyprawia, dlatego kontakt wolontariuszy z posłami przed pierwszym czytaniem projektu jest bardzo istotny - zauważyła rozmówczyni i dodała, że w czasie trwającej kampanii wyborczej będą także organizowane pikiety. - Często jest tak, że to, co prezentują posłowie w swoim okręgu, a to, co robią w Warszawie w Sejmie to dwa różne światy i warto by ludzie o tym się dowiedzieli. To zadania na najbliższy czas, a w dłuższej perspektywie, naszym celem jest delegalizacja aborcji - podkreśliła Kaja Godek.

2015-08-05 14:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pikieta „W obronie wolności słowa!”

W najbliższy wtorek 29 września o godz. 12.00, na Placu Śreniawitów (przy zamku) w Rzeszowie, odbędzie się pikieta antyaborcyjna „W obronie wolności słowa!”, zorganizowana przez Fundację Pro-prawo do życia. To pikieta solidarności z Jackiem Kotulą i Przemysławem Syczem - działaczami pro-life, w których sprawie, tego samego dnia o godz. 13.00, w Rzeszowskim Sądzie Okręgowym odbędzie się rozprawa apelacyjna.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Papież wprowadza zmiany w watykańskim sądownictwie

2024-04-19 17:15

[ TEMATY ]

papież

sądownictwo

PAP/MAURIZIO BRAMBATTI

„Doświadczenie zdobyte w ciągu ostatnich kilku lat w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości doprowadziło do konieczności podjęcia szeregu interwencji związanych z systemem sądowniczym Państwa Watykańskiego” - czytamy w najnowszym liście apostolskim w formie motu proprio opublikowanym dzisiaj. W ten sposób Franciszek dalej rozwija przepisy regulujące te kwestie. Zgodnie z nowymi wytycznymi zwykli sędziowie przestają sprawować urząd w wieku 75 lat, a sędziowie kardynałowie w wieku 80 lat.

Ojciec Święty określił nowe zasady w sześciu artykułach. Zgodnie z „zasadą niezmienności sędziego i w celu zapewnienia rozsądnego czasu trwania procesu” - czytamy w motu proprio - papież, na rok sądowy, w którym prezes przestaje sprawować urząd, może wyznaczyć wiceprezesa, który przejmuje urząd, gdy prezes przestaje sprawować urząd. Stwierdza się również, że papież „może w każdej chwili zwolnić z urzędu, nawet tymczasowo, sędziów, którzy z powodu stwierdzonej niezdolności nie są w stanie wykonywać swoich obowiązków”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję