„Dziś pragnę uhonorować każdego Amerykanina obchodzącego 8 grudnia jako dzień święty, upamiętniający wiarę, pokorę i miłość Maryi, matki Jezusa i jednej z największych postaci biblijnych” - napisał w oświadczeniu. Trump, który nie jest katolikiem, zbudował silne relacje z szerokim spektrum chrześcijan i stosował religijną symbolikę w sposób, który trafia do jego zwolenników.
Katolicki portal CNA nie znalazł podobnych deklaracji dotyczących Niepokalanego Poczęcia u innych prezydentów, w tym nawet u dwóch jedynych katolików, którzy pełnili ten urząd: Johna F. Kennedy’ego i Joe Bidena. Inni prezydenci wspominali Maryję lub Niepokalane Poczęcie, czasem w kontekście Bożego Narodzenia lub innych wydarzeń, lecz nigdy w sposób formalny, uznający to święto.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„W uroczystość Niepokalanego Poczęcia katolicy świętują to, co uważają za wolność Maryi od grzechu pierworodnego jako Matki Boga” - czytamy w oświadczeniu. Święto to upamiętnia cud, w którym Maryja została poczęta bez zmazy grzechu pierworodnego. Każdy człowiek, z wyjątkiem Maryi i Jezusa Chrystusa, dziedziczy grzech pierworodny, który wszedł na świat przez pierwsze nieposłuszeństwo Adama i Ewy wobec Boga, gdy zjedli owoc z drzewa poznania dobra i zła.
Znaczenie Maryi dla ludzkości i Stanów Zjednoczonych
Reklama
Oświadczenie prezydenta stwierdza, że zgoda Maryi podczas Zwiastowania na poczęcie i urodzenie Chrystusa była „jednym z najgłębszych i najbardziej brzemiennych w skutki wydarzeń w historii”, a sama Maryja „bohatersko przyjęła wolę Bożą z ufnością i pokorą”. W tekście przytoczono fragment Ewangelii:: „Oto ja służebnica Pańska; niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1,38).
„Decyzja Maryi na zawsze odmieniła bieg dziejów ludzkości” - czytamy w oświadczeniu, dodając, że Chrystus „oddał swoje życie na Krzyżu za odkupienie grzechów i zbawienie świata”. W oświadczeniu opisano także Zwiastowanie przez Archanioła Gabriela, który nazywa Maryję „łaski pełną” i mówi jej: „Poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus”. Dalej przywołano „święte słowa, które przyniosły pomoc, pociechę i wsparcie pokoleniom amerykańskich wierzących w chwilach potrzeby”, cytując modlitwę „Zdrowaś Maryjo”.
Oświadczenie uznaje też „szczególną rolę”, jaką Maryja odegrała „w wielkiej historii Ameryki”. Trump wspomina zawierzenie Stanów Zjednoczonych Matce Bożej dokonaną przez biskupa Johna Carrolla (1735-1815), pierwszego amerykańskiego biskupa i jedynego katolika, który podpisał Deklarację Niepodległości.
Reklama
Przywołano również doroczną Mszę dziękczynną w Nowym Orleanie, obchodzoną 8 stycznia, podczas której katolicy dziękują Maryi za Jej wstawiennictwo w zwycięstwie Andrew Jacksona w bitwie pod Nowym Orleanem, w 1815 r. W oświadczeniu wspomniano też kilka amerykańskich świętych i sługę Bożego: św. Elżbietę Ann Seton, św. Franciszkę Ksawerę Cabrini i Czcigodnego Fultona Sheena, którzy „żywili głębokie nabożeństwo do Maryi”. Zauważono, że wiele amerykańskich kościołów, szpitali, uczelni i szkół nosi Jej imię, a Amerykanie 12 grudnia będą obchodzić święto Matki Bożej z Guadalupe. „W miarę jak zbliżamy się do 250. rocznicy chwalebnej amerykańskiej niepodległości, uznajemy i dziękujemy z całkowitą wdzięcznością za rolę Maryi w szerzeniu pokoju, nadziei i miłości w Ameryce i poza jej granicami” - stwierdził prezydent.
Oświadczenie wspomina również papieża Benedykta XV, który poświęcił statuę Maryi Królowej Pokoju, aby zachęcić chrześcijan „do modlitwy o zakończenie straszliwej rzezi” podczas I wojny światowej, która zakończyła się kilka miesięcy później. „Dziś ponownie zwracamy się do Maryi o inspirację i pociechę, gdy modlimy się o zakończenie wojen oraz o nową i trwałą epokę pokoju, dobrobytu i harmonii w Europie i na całym świecie” — dodał w oświadczeniu prezydent Trump.
Reakcje katolików na orędzie Trumpa
Chad Pecknold, profesor nauk politycznych na The Catholic University of America, powiedział, że z zadowoleniem przyjmuje uznanie święta przez prezydenta. „Im bardziej Ameryka publicznie czci chrześcijańskie święta, takie jak Boże Narodzenie, Wielki Piątek i Wielkanoc, oraz im bardziej pamiętamy o naszych największych świętych i bohaterach narodowych, tym bardziej nasz naród będzie ukierunkowany na Boga” - powiedział. „To duchowy klucz do podniesienia `Res Americana` na następne 250 lat”.
Reklama
Susan Hanssen, profesor historii na Katolickim Uniwersytecie w Dallas, nazwała oświadczenie prezydenta „zdumiewająco historycznym wydarzeniem”. Podkreśliła, że dla prezydenta, aby celebrować Maryję jako „pełną łaski” i podkreślać „centralność Wcielenia”, „wykracza to poza wszystko, co Amerykanie kiedykolwiek słyszeli w prezydenckich przemówieniach publicznych”. „To oświadczenie, wraz z pierwszym amerykańskim papieżem w historii, stanowi moment przełomowy w amerykańskiej historii kulturowej” - powiedziała Hanssen.
Caleb Henry, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Franciszkańskim w Stubenville w stanie Ohio, powiedział CNA, że orędzie Trumpa wydaje się rozszerzeniem prezydenckiej kampanii America Prays (Ameryka w Modlitwie), która zachęca Amerykanów do modlitwy za kraj przed 250. rocznicą podpisania Deklaracji Niepodległości.
Według Henry’ego inicjatywa ta stara się „ponownie połączyć ludzi wiary z aktem podpisania Deklaracji Niepodległości”. Stwierdził, że oświadczenie dotyczące Niepokalanego Poczęcia jest „przesłaniem do katolickich wiernych Ameryki”, podkreślając, że historia kraju, choć złożona, „zakorzeniona jest w prawdach prawa naturalnego, praw natury i Boga ”. „Mamy w naszym kraju także tradycję maryjną” - dodał.
Oświadczenie pojawiło się w czasie, gdy amerykańscy biskupi popierają niektóre elementy polityki Trumpa, np. dotyczące ideologii płci, choć wyrażają sprzeciw wobec masowych deportacji i planów rozszerzenia procedur in vitro. 12 listopada Konferencja Biskupów Katolickich USA wydała specjalne przesłanie duszpasterskie przeciwko „bezmyślnym masowym deportacjom”. Henry sądzi, że orędzie takie, jak to dotyczące Niepokalanego Poczęcia jest „typowym posunięciem Trumpa”, który „ignoruje hierarchię i zwraca się bezpośrednio do ludzi”.
Błąd teologiczny w oświadczeniu
W oświadczeniu znajduje się błąd teologiczny: po omówieniu Zwiastowania tekst stwierdza, że „dziewięć miesięcy później Bóg stał się człowiekiem, gdy Maryja urodziła syna, Jezusa”. Tymczasem Chrystus stał się człowiekiem w momencie Wcielenia, czyli gdy Maryja Go poczęła, a nie gdy się narodził. Dominikanin, o. Aquinas Guilbeau, powiedział CNA, że choć już wczesne sobory wyjaśniły tę naukę, to nieporozumienie „trwa do dziś”. „Nawet wśród chrześcijan, niestety. Nadal jest to ulubiony błąd poetów” - powiedział.
Zauważył, że nawet w kolędzie „Cicha noc” pojawia się wers: „Jezus, Pan przy narodzeniu”, co może sugerować, że Jezus staje się Panem dopiero wtedy. „A przecież Jezus jest Panem przed narodzeniem. Jest Panem w chwili poczęcia.” „Gdziekolwiek się pojawia, błąd ten może być pobożny i dobrze zamierzony, ale pozostaje teologicznie niepoprawny” — powiedział o. Guilbeau.
