Przemyślenia Kopciuszka
Sobotni lipcowy, bardzo ciepły zmierzch. Przed komputerem zasiadł Kopciuszek, niemłody, nieładny i zmęczony. Jego piękne siostry i inni krewni bawią u króla na balu. Kopciuszek zapomniał, jak wyglądają bale, od lat nie jest zapraszany (no bo kto zostanie w domu z babcią starowinką, która często nie wie, co dzieje się dookoła!). Wszyscy są zapracowani, mają rodziny i parę razy w roku wpadną odwiedzić babcię, dadzą rady dobre w ich mniemaniu, przywiozą Kopciuszkowi prezencik, zostawią witaminy, by siłę miała i nie narzekała, bo każdy ma ciężko. A ja myślę, że prawdą jest, iż każdy ma ciężko, i że nie wiemy, co będzie jutro. Tylko Bóg kocha nas mocno i daje jasne chwile. Po przebudzeniu, gdy za oknem widzę piękny świat, dziękuję za to, dziękuję za rodzinę, za przyjaciół, przepraszam za moje draństwa i proszę, bym była dobra dla bliźnich, których spotkam na swej drodze życia.
Pozdrawiam innych Kopciuszków i życzę jasnych chwil, jasnych dni.
Kopciuszek
Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
e-mail: redakcja@niedziela.pl
Pomóż w rozwoju naszego portalu