Reklama

Ojczyzna o nich pamięta

Punkt Zbiórki Darów dla Polaków i Kościołów na Wschodzie, działający pod auspicjami łódzkiego oddziału Związku Sybiraków i Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", zorganizował we współpracy z Państwową Wyższą Szkołą Teatralną, Filmową i Telewizyjną w Łodzi oraz Miejskim Przedszkolem nr 50 koncert charytatywny i loterię fantową na rzecz rodaków mieszkających na dawnych Kresach II Rzeczypospolitej. Dochód z imprezy, która miała miejsce w niedzielę 1 grudnia br. w Teatrze Studyjnym w Łodzi, przeznaczony został na pokrycie kosztów transportu darów wysłanego na Wschód z okazji świąt Bożego Narodzenia. Transport wyjechał z kościoła Najświętszego Serca Jezusowego przy ul. Zgierskiej w niedzielę 8 grudnia br.

Niedziela łódzka 51/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W koncercie wystąpili przedstawiciele trzech pokoleń: studenci III roku PWSTFiTV w Łodzi recytowali fragmenty Pana Tadeusza Adama Mickiewicza, Chór Sybiraków wykonał bardzo pięknie pieśni związane tematycznie z przeżyciami i odczuciami zesłańców na Syberię, dzieci z Miejskiego Przedszkola nr 50 w Łodzi z wielkim zaangażowaniem przedstawiły program Pozwólmy dzieciom spełniać marzenia, przygotowany w ramach akcji charytatywnej "Dzieci dzieciom". Wszystkie prezentacje dostarczyły wielu wzruszeń licznie zgromadzonej publiczności.
Studenci zaskarbili sobie wdzięczność widzów i organizatorów już choćby tym, że zechcieli wziąć udział w podobnym koncercie. Osobne podziękowania należą się uczelni za udostępnienie sceny Teatru Studyjnego. Chór Sybiraków, reprezentujący najstarsze pokolenie, zachwycił nie tylko pięknym śpiewem, ale również doborem wykonywanych utworów. Pokazał, że w kilku zaledwie piosenkach można przybliżyć współczesnym Polakom niezwykłe i tragiczne losy zesłańców. Piosenki zawierały głębokie treści, ale nie nużyły. Wywoływały uśmiech na twarzach słuchaczy (Ziemniaczku, kartofelku) lub budziły nutę nostalgii w sercu (Świt na stepie i Wiatronogie konie). Obok piosenek publiczność usłyszała piękną interpretację utworu "Nie zdążyli do Armii Andersa" w wykonaniu Zofii Znamierowskiej. Słowem wiążącym opatrzył występ Jan Onoszko, a akompaniowała na pianinie prof. Irena Ejsmont, dyrygent zespołu. Występ dzieci z Przedszkola nr 50 oczekiwany był z niecierpliwością przez rodziców siedzących na widowni, ale został nagrodzony olbrzymimi brawami przez wszystkich. Trzeba podkreślić przede wszystkim znakomite przygotowanie dzieci przez nauczycielki Annę Gawlińską i Ewę Kwarcianyi. Dyrektor przedszkola Sylwia Kubicka poinformowała, że obie panie są także autorkami tego wdzięcznego i widowiskowego programu opartego na znanych utworach dla dzieci. Przedszkolaki z właściwym sobie zapałem recytowały wiersze, bajeczki, tańczyły, śpiewały... i kłaniały się pięknie. Obejrzenie tego programu należałoby polecić twórcom telewizyjnej "Przedszkolandii", aby wiedzieli, co znaczy dobrze pracować z dziećmi.
Na zakończenie wieczoru widzowie i wykonawcy wzięli udział w loterii fantowej. Każdy los wygrywał, ale najcenniejsze trofeum - samowar pozostał niewylosowany. Może uczestnicy kolejnej loterii będą mieli więcej szczęścia.
Przy okazji godzi się wspomnieć o działalności Punktu Zbiórki Darów dla Polaków i Kościołów na Wschodzie, który działa nieprzerwanie od kilku lat. Obecna siedziba Punktu mieści się - dzięki życzliwości ks. prał. Rycerskiego - w podziemiach kościoła Najświętszego Serca Jezusowego na Julianowie (ul. Zgierska). Zbiórka darów - a mogą to być nieznoszone ubrania i buty, trwała żywność, drobny sprzęt domowy, środki czystości i zabawki - prowadzona jest co wtorek w godz. 10.00-12.00. Dobrym duchem akcji i kierownikiem Punktu jest Maria Bielska, przewodnicząca Komisji Turystyki i Pomocy Charytatywnej w Związku Sybiraków. Pani Maria sama spędziła 6 lat na zesłaniu w północnym Kazachstanie i teraz, mimo nie najlepszego już zdrowia, z oddaniem pomaga mieszkańcom dawnych Kresów. Podobnie zaangażowani w pracę Punktu są: Janina Talkowska, s. Andrzeja Zaborowska SJK, Witold Januszkiewicz, Krystyna Kicińska, Wanda Kowalska, Franciszek Walinowicz, Edward Golański, Józef Graber, Krystyna Lewicka, Mieczysław Wuttke, Janina Wołodkowicz. W roku 2002 wysłano do parafii i kościołów na Litwie, Białorusi i Ukrainie 9 transportów darów z przeznaczeniem dla rodzin polskich, szkół i świątyń. Transporty organizowane są przy udziale Caritas łódzkiej, która pomaga także w gromadzeniu koniecznej dokumentacji. Wiernym przyjacielem akcji jest proboszcz ks. Kazimierz Gawroński i parafianie z Rokicin.
Polacy w kraju ubożeją, a mimo to wciąż znajdują się ludzie, którzy ze swej biedy potrafią dzielić się dobrem z tymi, którzy mają jeszcze mniej i czekają na sygnał, że Ojczyzna o nich nie zapomniała.
Wszystkim ofiarodawcom, współpracownikom akcji pomocy i naszym Rodakom na Wschodzie życzymy zdrowych, pełnych pokoju i nadziei świąt Bożego Narodzenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

[ TEMATY ]

Korea Płd.

Adobe Stock

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

W 2023 r. w tym wschodnioazjatyckim kraju ochrzczono łącznie 51 307 osób, w porównaniu do 41 384 osób w 2022 roku. Chociaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost ten jest gwałtowny, to liczba ta jest niższa niż poziomy sprzed pandemii, kiedy było ich ponad 80 tys. rocznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję