Reklama

Kardynał Francis George

„Błogosławiona jesteś między niewiastami”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówiąc ludziom, że ich grzechy są odpuszczone, Jezus sprawił, że stanęli oni twarzą w twarz wobec swojej grzeszności. Taka konfrontacja wywołuje w nas w najlepszym razie niepokój, a w najgorszym - brak nadziei, chyba że uwierzymy, że Bóg może przebaczyć i tak czyni. Kościół istnieje, ponieważ Chrystus umarł, by wybawić nas z grzechów. Ludzie czasami odrzucają Kościół, bo nie chcą, żeby im przypominać, iż bez Bożego przebaczenia stają się więźniami swojej grzeszności. Słuchanie Ewangelii przebaczenia wywołuje w tobie frustrację, jeśli wierzysz, że inni dopuścili się wykroczeń wobec ciebie, a ty sam nie jesteś grzesznikiem. Jednakże w liturgii okres Adwentu ma przygotować nas na powitanie Tego, który odpuszcza nam grzechy. Chrystus przychodzi albo jako Zbawiciel, albo nie przychodzi wcale.
W tym roku uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP jest dniem poświęcenia naszej archidiecezji Niepokalanemu Sercu Maryi, wspominając pierwszą dedykację diecezji „Niepokalanej Matce Bożej”, której dokonał bp Wiliam Quarter, pierwszy biskup Chicago, w 1843 r., oraz 150. rocznicę ogłoszenia Maryi jako wolnej od wszelkiego grzechu od momentu poczęcia przez dogmat wiary z 8 grudnia 1854 r.
Uznając w wierze, że Maryja została zachowana nietknięta od grzechu, w przeciwieństwie do nas wszystkich, którzy dostępujemy zbawienia po poznaniu i doświadczeniu grzechu, dostrzegamy w Maryi największy sukces Jej boskiego Syna - zwycięstwo nad grzechem.
Przygotowana przez Ducha Świętego, by być Matką Jednorodzonego Syna Bożego, jest ona również Tą, która najbardziej pragnie, by dzieło Jej Syna przynoszące nam zbawienie nie poszło na marne. Któraż matka chce, by jej synowi się nie powiodło? Maryja pragnie naszego zbawienia o wiele bardziej, niż my tego sami chcemy. [...]
W ciągu ostatnich 30 lat powołanie do macierzyństwa zostało poddane wielu atakom, niektórzy zaczęli uważać je za więzienie dla kobiet. [...] W 1975 r. Betty Friedan zapytała prof. Simone de Beauvoir, filozofa egzystencjalistę, czy kobiety powinny mieć wybór: zostać w domu i wychowywać dzieci. Prof. de Beauvoir odpowiedziała: „Kobiety nie powinny mieć takiego wyboru, ponieważ, gdyby miały taki wybór, zbyt wiele kobiet dokonałoby właśnie takiego wyboru” (zob. „Saturday Review”, 14 czerwca 1975, s. 18). To, iż kobiety mają wybór, powoduje, że niektóre czują rozdarcie, lecz możliwość wyboru jest ćwiczeniem w wolności. [...] Jednak ubiegłoroczne wypowiedzi kobiet przed Komisją Biskupów ds. Kobiet w Społeczeństwie i w Kościele na temat tego, jak udało się im zintegrować wiarę w rodzinie i w pracy, dają nadzieję na przyszłość.
Maryja była zawsze wolna, gdyż była uwolniona od grzechu. Nie będąc niewolnikiem pragnień, przyjęła macierzyństwo jako powołanie do zbawienia świata. Zatem kobieta jest „w centrum wydarzenia zbawczego”, w którym Boża prawda i życie są nam przekazane. Niepokalana Maryja Panna, „jedyna chluba naszej skażonej natury” (Wordsworth), ukazuje nam, że istota ludzkiej godności leży w całkowitym poddaniu się. Bez takiej ofiary z samego siebie nie ma mowy o prawdziwym partnerstwie w małżeństwie i życiu rodzinnym ani współdziałaniu między mężczyznami i kobietami w społeczeństwie, ani współpracy między Bogiem i rodziną ludzką w dziele zbawienia. [...]
Papież Jan Paweł II w swoim Liście do kobiet (1994 r.,) poetycko opisał matkę jako uśmiech Boga nad nowo narodzonym dzieckiem. [...] W cieple uśmiechu matki dziecko uczy się ufać Bogu i ufać innym ludziom. Papież Paweł VI w 1976 r. powiedział: „Kościół pragnie, by kobiety w pełni uświadomiły sobie wielkość swojej misji. Dzisiaj ta rola ma główne znaczenie zarówno dla odnowy i humanizacji człowieczeństwa, jak i dla ponownego odkrycia przez wierzących prawdziwego oblicza Kościoła”. Innymi słowy, Kościół nie może odnieść sukcesu w swej misji, dopóki ochrzczeni nie zobaczą Kościoła jako swoją matkę. [...].

Szczerze oddany w Chrystusie,

Tłumaczenie: Maria Kantor

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

SYLWETKA - Św. Szymon Stock (Szkot)

To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo.
Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości16 maja 1265 r.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Wielu pielgrzymów informuje o łaskach, które otrzymali za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli, a ks. Józef Niżnik skrzętnie archiwizuje tę swoistą księgę cudów udzielonych za jego przyczyną.

W Strachocinie, na Bobolówce – wzgórzu nieopodal kościoła, gdzie prawdopodobnie urodził się Andrzej Bobola, jest dziś kaplica. Rokrocznie podczas uroczystości odpustowych w tym miejscu gromadzą się rzesze ludzi, czcicieli św. Andrzeja.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

16 maja w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyło się spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem poświęcone jego najnowszej książce „Duch Święty”. Wydarzenie rozpoczęło się modlitwą, po której metropolita łódzki odniósł się do treści książki, podkreślając znaczenie miłości i nadziei w Duchu Świętym.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję