Reklama

Aspekty

Nie byliśmy świadomi tego, kogo mamy

22 stycznia przypadała 38. rocznica śmierci sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty. Jej diecezjalne obchody odbyły się 21 stycznia w gorzowskiej katedrze.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 4/2024, str. I

[ TEMATY ]

bp Wilhelm Pluta

Karolina Krasowska

Jego świętość była widoczna na każdym kroku – mówią bliscy sługi Bożego

Jego świętość była widoczna na każdym kroku – mówią bliscy sługi Bożego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. w intencji rychłej beatyfikacji sługi Bożego przewodniczył bp Paweł Socha, a homilię wygłosił ks. dr Wojciech Oleśków, prefekt Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu. W uroczystej Eucharystii uczestniczyli biskupi Tadeusz Lityński i Adrian Put, kapłani reprezentujący Gorzowską Kapitułę Katedralną, Głogowską Kapitułę Kolegiacką oraz Zielonogórską Kapitułę Kolegiacką św. Jadwigi, rodzina bp. Wilhelma Pluty, alumni seminarium diecezjalnego oraz liczni wierni.

W trosce o życie wewnętrzne

W homilii ks. dr Wojciech Oleśków odniósł się do słów Ewangelii o powołaniu przez Jezusa Apostołów: Szymona Piotra i jego brata Andrzeja, oraz Jakuba i Jana. W tym kontekście przywołał też kilka myśli sługi Bożego zaczerpniętych z jego książki W trosce o życie wewnętrzne. Powiązanie z teologią. – Biskup pisał, żeby troszczyć się o życie duchowe, o tą bliskość z Panem Bogiem po to, żeby być później zwiastunem wiary w innych ludziach. Jego zdaniem teologia ma być uprawiana na klęczkach. Ważna jest pewne refleksja, idea, ale ona może być pogłębiona poprzez modlitwę, poprzez trwanie przy Panu Bogu. Widać to było w życiu sługi Bożego, który umiał zharmonizować czytanie, studiowanie teologiczne, ale też modlitwę. U niego to było w równowadze i do tego też nas zachęca – mówił ks. Oleśków. – Biskup Wilhelm pisał o odpowiedzi na wezwanie Pana Boga w postawie radości. Człowiek widzi wtedy, że Pan Bóg ukierunkowuje jego życie i ma też taką świadomość, że jest spełniony – jest na końcu dnia zmęczony, po różnych doświadczeniach, ale ma świadomość, że znajduje się w tym miejscu, w którym Pan Bóg chce, aby się znalazł, a odpowiedzią na to wezwanie jest miłość – kontynuował prefekt seminarium. W dalszej części dodał, za biskupem Plutą, że człowiek, jak artysta, także potrzebuje w życiu duchowym pewnych inspiracji, które znajdują się w słowie Bożym, ale też w świadectwie, doświadczeniu drugiego człowieka, po to, by w pełni zaangażować się w udział w misji Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Tych drzwi nie mijaj

Co roku w obchodach rocznicy śmierci bp. Pluty uczestniczy jego rodzina. W tym czasie pokonuje ona wiele kilometrów, bo przybywa do Gorzowa Wlkp. aż ze Śląska (Lublińca, Koszęcina, Tychów, Rybnik i Rudy Śląskiej-Kochłowic). – Miałam z nim szczególną więź, bo po maturze mieszkałam z nim w Gorzowie. Biskup Pluta był zupełnie normalnym, ciepłym, rodzinnym człowiekiem. Miał taką pokorę w stosunku do swojej osoby, był bardzo skromny. Właściwie nie miał nic, a wszystko, co tylko miał, rozdawał biednym. Dawał tak, żeby nikt nie widział. Z każdym porozmawiał, nie było wyjątku. Nie byliśmy świadomi tego, kogo mamy – mówi Gabriela Malec, córka rodzonej siostry bp. Wilhelma Pluty. Dodaje, że świętość jej wujka objawiała się w codzienności. – Jak wprowadziłam się do domu biskupiego w Gorzowie, to mi powiedział: „pamiętaj, jak będziesz schodzić na wykłady, to tych drzwi nie mijaj. Wstąp chociaż na 5 minut”. Chodziło mu oczywiście o kaplicę. Jego świętość była widoczna na każdym kroku – dodaje Gabriela Malec. I dzieli się jeszcze jednym doświadczeniem: – Do wujka, tutaj w Gorzowie, przychodzili różni ludzie, niektórzy z nich wychodzili z tutejszego męskiego więzienia. Mówili, że daleko mieszkają i nie mają za co wrócić. Ja się wtedy tak zdenerwowałam i powiedziałam do wujka, że oni go przecież okłamują. A on spuścił głowę i – nie zapomnę tego do końca życia – powiedział: „Lepiej by było, żeby mnie czterech okłamało, aniżeli jednemu potrzebującemu bym nie dał”. Mnie to tak poruszyło, że do dzisiaj to pamiętam.

Bp Wilhelm Pluta poniósł śmierć w wypadku samochodowym w Przetocznicy niedaleko Krosna Odrzańskiego 22 stycznia 1986 r. 9 września 2015 r. zakończył się diecezjalny etap jego procesu beatyfikacyjnego. Obecnie sprawa jest rozpatrywana przez watykańską Dykasterię do spraw Kanonizacyjnych.

2024-01-23 14:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup Pluta oczami bp. Jeża (2)

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 6/2021, str. VI

[ TEMATY ]

bp Wilhelm Pluta

bp Andrzej Jeż

Archiwum Aspektów

Na pierwszym planie bp Ignacy Jeż, po lewej stronie bp Wilhelm Pluta

Na pierwszym planie bp Ignacy Jeż, po lewej stronie bp Wilhelm Pluta

Gdy 21 stycznia 2002 r. w katedrze gorzowskiej rozpoczynał się proces beatyfikacyjny bp. Wilhelma Pluty, wspomnieniami ze wspólnej posługi podzielił się były sufragan gorzowski, później pierwszy biskup koszalińsko-kołobrzeski bp Ignacy Jeż. Dziś to bezcenne świadectwo.

We Francji odwiedziliśmy Paryż. W styczniowy dzień zauważyliśmy w stolicy Francji leżącego człowieka na kracie podziemnej kolejki metra. Biskup Pluta nie mógł obojętnie przejść obok leżącego mężczyzny i dlatego frasobliwie odezwał się: „A może on nie żyje? Może zemdlał, a może jest chory…?”. Poruszony tymi pytaniami podszedłem do leżącego kloszarda i zacząłem go budzić. Ten podniósł się i z wielkimi pretensjami powiedział nam: „To nawet spokojnie nie można się przespać?!”. Szybko odeszliśmy, ale Wilhelm Pluta uznał, że słusznie zainteresowaliśmy się tym leżącym paryżaninem. Nie znaliśmy tutejszych zwyczajów, że w ten sposób miejscowi bezdomni ratowali się przed mrozami i zimnem, sypiając nad kratami metra, skąd wydzielało się ciepłe powietrze.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Teologia? Czy warto ją studiować?

2024-05-14 19:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Karol Porwich/Niedziela

W Instytucie Teologicznym w Łodzi, uczelni afiliowanej do Akademii Katolickiej w Warszawie, studiują studenci motywowani potrzebą pogłębienia swojej wiedzy i wiary w Boga, nie wykluczając możliwości przyszłej pracy nauczyciela religii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję