Reklama

Nauka

Co drzemie w wulkanie

Większość z ok. 1,5 tys. czynnych wulkanów na świecie to ciche, drzemiące olbrzymy. Ale kiedyś mogą się obudzić.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy konkretnie, tego nie wiemy, podobnie jak nie wiemy, ile dokładnie aktywnych wulkanów jest na ziemi. Sprawę komplikują wulkany podwodne, które są słabo zbadane, a nawet niewystarczająco zidentyfikowane. Może ich być nawet kilkaset tysięcy.

Tak czy inaczej, wulkany pobudzały i wciąż pobudzają wyobraźnię. Dla Greków sycylijska Etna była kuźnią, gdzie Wulkan (w rzymskich wierzeniach bóg ognia, utożsamiany z greckim Hefajstosem) kuł pioruny dla Jowisza. W średniowieczu mądrość ludowa upatrywała w nich okien do piekła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siły przyrody

Dziś widzi się w nich drzemiące potężne siły przyrody, które zagrażają człowiekowi. Jak obliczono, ponad 500 mln ludzi żyje w pobliżu czynnych wulkanów, czyli jest narażonych na ryzyko utraty życia. W ostatnich 300 latach w wyniku erupcji wulkanicznych zginęło ponad 250 tys. osób.

Część wulkanów wyrzuca olbrzymie ilości pyłów na wysokość wielu kilometrów – tak było z wybuchem Eyjafjallajökull na Islandii w kwietniu 2010 r., który spowodował wielodniowy chaos w transporcie lotniczym – z innych lawa wypływa spokojnie. W dużej mierze zależy to od składu chemicznego i mineralnego materiału, który ulega erupcji.

Nawet średniej wielkości erupcje mogą powodować krótkotrwałe zmiany klimatu w skali globu. Znane z nieodległej historii geologicznej wielkie erupcje tzw. superwulkanów, np. Toba na Sumatrze czy Yellowstone w USA, mogą spowodować takie zmiany przez emisję ogromnych ilości pyłów i gazów.

Od erupcji po emisję

Za pierwszego wulkanologa można uznać Pliniusza Młodszego. Opisał on erupcję Wezuwiusza z sierpnia 79 r., która zniszczyła Pompeje. Ale regularne badania wulkanów to kwestia ostatnich kilkudziesięciu lat.

Wulkanologia stała się nauką wielodyscyplinarną, obejmuje wiedzę z fizyki, chemii, biologii i geologii. Do monitorowania wulkanów włączano kolejno: sejsmometry, precyzyjne przyrządy GPS, kamery termowizyjne, mikrograwimetry, magnetometry, skanery laserowe, wreszcie satelity.

Reklama

Dzięki postępom w zrozumieniu procesów wulkanicznych udaje się uratować coraz więcej istnień ludzkich i ograniczać straty. Wulkany jednak wciąż kryją tajemnice. Mimo wielu dziesiątek lat badań nadal nie ma np. jednolitej opinii na temat niuansów magmowego systemu Wezuwiusza, jednego z najintensywniej badanych wulkanów.

Tylko w ciągu kilku dni na początku lutego odnotowano kilkanaście mniejszych i większych zdarzeń związanych z wulkanami – od erupcji indonezyjskiego Karangetang i aleuckiego Great Sitkin, poprzez wpływ lawy z jawajskiego wulkanu Merapi, fontanny lawy w kraterze chilijskiego Villarrica, po emisje popiołu z kolumbijskiego Nevado del Ruiz.

Zauważono też erupcję freatomagmową (interakcja wody morskiej z magmą) podmorskiego wulkanu East Epi, który jest zlokalizowany między wyspami Lopevi i Epi w archipelagu Nowych Hebrydów na Oceanie Spokojnym.

Na świecie w ciągu roku wybucha kilkadziesiąt wulkanów. Część z nich, np. Stromboli na włoskich Wyspach Liparyjskich, jest nieprzerwanie aktywna od kilkudziesięciu tysięcy lat, inne wybuchają jednorazowo, a ich aktywność trwa zaledwie kilka dni.

Góra w powietrzu

Do największych tragedii dochodzi tam, gdzie nie prowadzono monitoringu zachowania się wulkanów lub nie przestrzegano zasad ewakuacji ludności. W wyniku wybuchu wulkanu Nevado del Ruiz w Kolumbii w listopadzie 1985 r. zginęło 29 tys. osób (nad ich grobami modlił się Jan Paweł II podczas wizyty w Kolumbii w 1986 r.). Ścisłe przestrzeganie zasad i wyciąganie wniosków z danych monitoringu uratowały bowiem wielu ludzi w gęsto zaludnionych regionach świata.

Przełomowa była erupcja wulkanu St. Helens w USA w maju 1980 r., która wyrzuciła w powietrze część góry (obniżyła się ona o 400 m). Dzięki urządzeniom badawczym erupcję przewidziano na dwa tygodnie wcześniej i ewakuowano ludność z najbliższej okolicy. Erupcja miała siłę 400 megaton trotylu – 20 tys. razy większą niż bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę. Słup popiołu sięgał 18 km. Mimo że była to jedna z największych katastrof XX wieku, zginęło tylko 57 osób.

Reklama

Egipskie ciemności i Atlantyda

Badacze są przekonani, że to erupcja wulkanu Thera na wyspie Santorini, w archipelagu Cyklady, wywołała opisane w Starym Testamencie – w Księdze Wyjścia – „egipskie ciemności”. Choć kataklizm mógł zabić nawet 35 tys. osób, nie odnaleziono ofiar. Do niedawna.

Archeolodzy pracujący w Çeşme-Baglararasi w zachodniej Turcji odkryli szczątki człowieka i psa. Ofiary zginęły od fali tsunami wywołanej eksplozją wulkanu na Morzu Śródziemnym, która jest również odpowiedzialna za powstanie „egipskich ciemności”. Odnalezione szczątki pochodzą sprzed 3,6 tys. lat. Przetrwały dzięki murowi, który oparł się uderzeniu fali. Człowiek był w niego wciśnięty. Ślady tsunami znaleziono w Çeşme-Baglararasi po kilku latach badań. O przejściu tsunami świadczą m.in. warstwy popiołów i gruzu. Erupcja miała być jedną z najsilniejszych w historii ludzkości. Wybuch można porównać pod względem siły do detonacji milionów takich bomb jak ta zrzucona na Hiroszimę.

Metoda datowania węglem drzew znalezionych pod pyłem wulkanicznym wskazuje, że do erupcji doszło ok. 1600 r. przed Chr. O skutkach wybuchu Thery może mówić legenda o Atlantydzie. Seria fal tsunami wywołanych tym wybuchem mogła się przyczynić do upadku cywilizacji minojskiej, rozwijającej się na oddalonej o 140 km Krecie.

Archeolodzy uważają, że mieszkańcy starożytnej Thery zdążyli uciec z wyspy, o czym świadczy porzucenie domów przed katastrofą. Wybuch pewnie poprzedziła seria trzęsień ziemi. Część osób ruszyła na Kretę, część – do Egiptu. To w Egipcie narodziła się historia o tajemniczej wyspie, choć o jej losie dowiedzieliśmy się dzięki Platonowi. W jednej z egipskich inskrypcji znajduje się historia, która przypomina platoński tekst o Atlantydzie.

Reklama

Ognisty krąg

Rozmieszczenie wulkanów na ziemi związane jest z tektoniką płyt litosfery. Tereny aktywne wulkanicznie najczęściej znajdują się na obrzeżach tych płyt. Tak zwany Ognisty Krąg Pacyfiku wyznaczają aktywne wulkany: Aleutów, Alaski, Sierra Nevada, Meksyku, Ameryki Środkowej, łańcucha Antyli, Ekwadoru, Boliwii i Chile.

Aktywne wulkany są na: Nowej Zelandii, wyspach Tonga, Fidżi, na Filipinach (to już strefa azjatycka), w Japonii i na Kamczatce, a także na archipelagu Sundajskim, należącym do Indonezji. Ważna strefa wulkaniczna istnieje na Atlantyku.

Mniej aktywna jest strefa śródziemnomorska, ma sporo wulkanów wygasłych. Aktywne to: Etna, Wezuwiusz, Stromboli, Vulcano, na Morzu Egejskim to Santorini, na Kaukazie – Kazbek i Elbrus, w Iranie – Demewend.

Wiele tajemnic wulkanów wciąż czeka na odkrycie, a sprawę komplikują słabo zbadane wulkany podwodne, które mają spory wpływ zarówno na życie podwodne, jak i na to na lądzie. Ale to już temat na osobny tekst.

2023-03-20 20:48

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania/ Wulkanolodzy: słabnie aktywność Cumbre Vieja

Zaobserwowaliśmy spadek aktywności wulkanu Cumbre Vieja, którego erupcja trwa od 19 września - poinformowali w czwartek hiszpańscy wulkanolodzy. Ze znajdującego się na kanaryjskiej wyspie La Palma wulkanu wydobywa się mniej lawy oraz dwutlenku siarki.

Z czwartkowych szacunków hiszpańskiego Krajowego Instytutu Geograficznego (IGN) wynika, że podczas ostatniej doby wulkan wyrzucił do atmosfery 9,6 tys. ton dwutlenku siarki. IGN zaznacza, że to wciąż wysoki poziom, ale w październiku wulkan emitował czasem nawet ponad 30 tys. ton tego związku dziennie.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry,
Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią.
Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989).
Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących.
Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki.
Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę.
22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica.

Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Eucharystia największym skarbem Kościoła

2024-05-30 10:43

ks. Łukasz Romańczuk

Centralna procesja Bożego Ciała wyruszyła z katedry pw. św. Jana Chrzciciela do kościoła garnizonowego św. Elżbiety przy wrocławskim Rynku. Procesje poprzedziła Eucharystia sprawowana przez abp. Józefa Kupnego.

W słowach wprowadzenia ks. Paweł Cembrowicz, przywołał znacznie uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Podkreślił, że procesja ulicami Wrocławia będzie wyznaniem wiary, a także prośba o błogosławieństwo dla całego miasta. - Chcemy w podniosłej procesji uwielbiać naszego Pana - mówił proboszcz parafii katedralnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję