Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a także e-maile są świadectwem głębokiego zaufania, którym darzą nas Czytelnicy. Dzielimy się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragnąc, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do Aleksandry

Smutek śmierci

Moją rodzinę spotkała ostatnio śmierć bliskiej nam osoby – zmarł nagle ojciec mojej żony. W naszym domu panuje prawdziwa żałoba, szczególnie przeżywa to moja żona, która była ze swoim tatą bardzo związana, bo jej matka umarła już dawno temu. Teraz czuje się podwójnie osierocona. Ból jest tym większy, że chociaż ojciec miał już swoje lata, jego śmierć była nagła i bezsensowna – w następstwie wypadku drogowego. Chciałbym jakoś pomóc żonie, wesprzeć ją duchowo. Oczywiście, staram się to robić na co dzień, jak umiem najlepiej, ale zawsze warto się dowiedzieć czegoś więcej. Proszę więc o kilka słów na ten temat.
Tadeusz

Z pewnością nie wypełnimy pustki, która pozostała po odejściu bliskiej osoby. To, co możemy zrobić, to zaprzeczyć poczuciu zupełnego osamotnienia. Bo poczucie pustki i osamotnienia, bezsensu życia bez kogoś, kto ten sens nadawał, są w takich chwilach dominujące.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozmowa z człowiekiem zrozpaczonym z powodu śmierci bliskiej osoby bywa szczególnie trudna wtedy, gdy śmierć jawi się jako niesprawiedliwość czy coś niezgodnego z naturą. Bywa tak właśnie w przypadku śmierci tragicznych lub śmierci dziecka – co jest odrębnym i bardzo trudnym tematem. Ale przecież każda śmierć może być odczuwana jako niesprawiedliwa i sprzeczna z naturą. Poczucie buntu i niezawinionej straty może być wtedy ogromne. Nasz rozmówca może oskarżać z wielką siłą los, Boga czy konkretnych ludzi i głośno rozpaczać. Dlatego spokojne i życzliwe słuchanie kogoś takiego jest tak bardzo trudne. Ale pomimo braku czasem zrozumienia i solidarności pozwólmy temu człowiekowi się wypowiedzieć, wypłakać, a nawet wykrzyczeć swój ból. Takie słuchanie – bez pouczania, osądzania, pocieszania – to właśnie to, co może mu najbardziej pomóc w takich momentach. Stajemy się wtedy rodzajem łącznika między tą osobą a życiem i pomagamy jej wyjść ze świata śmierci. Tak jakbyśmy chcieli powiedzieć: „To bardzo niesprawiedliwe, co cię spotkało, mogę sobie wyobrazić, co w tej sytuacji czujesz, bo ja też... Rozumiem także, ile to budzi w tobie gniewu i żalu...”.

Aleksandra

2019-09-17 14:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny mojego odkupienia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 19, 25-34.

Poniedziałek, 20 maja. Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet

2024-05-19 18:32

[ TEMATY ]

Jasna Góra

kobieta

Jasna Góra/Facebook

Do kształtowania chrześcijańskiego feminizmu w świecie - „by swoją kobiecą inność, wyjątkowość podkreślać i nią żyć” zachęcał na Jasnej Górze uczestniczki 5. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kobiet bp Artur Ważny z Sosnowca. Spotkanie odbyło się w uroczystość Zesłania Ducha Świętego i było czasem uczenia się ufności Bogu. Przebiegało pod hasłem: „Pójdę ufna za Tobą” a jedną z „bohaterek” spotkania była św. s. Faustyna Kowalska, którą przybliżyła s. Gaudia Skass ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Mszy św. w kaplicy Matki Bożej przewodniczył bp Artur Ważny, sosnowiecki biskup diecezjalny. W homilii zachęcał do przyjaźni z Duchem Świętym, by tak jak w życiu Maryi, stawał się On reżyserem i naszego życia, tym, który chce nas prowadzić, pokazać pomysł Boga na nasze życie. A jedną z wielu Jego ról jest odszukiwanie i odnajdowanie nas dla Boga, co szczególnie ukazuje Jezus w przypowieściach o odnalezionym synu marnotrawnym, odnalezionej owcy i odnalezionej drachmie. Bp Ważny przypomniał, że w kobiecie, która szukała i odnalazła zgubioną drachmę, Ojcowie Kościoła widzieli właśnie Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję