Reklama

Niedziela Lubelska

Wciąż jest nadzieja

Minęło 25 lat od bezprecedensowej kradzieży relikwii Drzewa Krzyża z bazyliki Ojców Dominikanów w Lublinie

Niedziela lubelska 8/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

krzyż

relikwie

Sylwia Jurczyńska

Podczas uroczystości odpustowych odbywa się procesja z relikwiami

Podczas uroczystości odpustowych odbywa się procesja z relikwiami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W nocy z 9 na 10 lutego 1991 r. z sanktuarium przy ul. Złotej w Lublinie nieznani sprawcy skradli relikwiarz z fragmentem Drzewa Krzyża, na którym umarł Jezus Chrystus. Bezcenny świadek śmierci Zbawiciela przechowywany był w naszym mieście przez 600 lat. Ćwierć wieku temu przepadł bez śladu.

Bezcenna relikwia

Duży (największy w Rzeczypospolitej) kawałek krzyża, na którym umarł Jezus Chrystus, znalazł się w Lublinie pod koniec XIV lub na początku XV wieku. Jak wyjaśnia o. Grzegorz Kluz, przeor lubelskich dominikanów, relikwie przywiezione zostały ze Wschodu. Część krzyża z Jerozolimy poprzez Bizancjum i Konstantynopol dotarła do Kijowa, skąd przywiózł ją do Lublina Biskup Andrzej, dominikanin. Chociaż do naszych czasów nie zachowały się żadne dokumenty potwierdzające tę hipotezę, argumentem „za” mogą być odnalezione w kryptach bazyliki prochy Biskupa Andrzeja. Do tej opinii przychylał się XVII-wieczny zakonnik o. Paweł Ruszel OP. – Był on największym piewcą cudów związanych z obecnością relikwii Drzewa Krzyża. W jego dziele „Skarb nigdy nieprzebrany” znajduje się historia przybycia relikwii do Lublina. Z kolei „Fawor niebieski” opisuje udokumentowane cuda, jakie za sprawą relikwii się tu zdarzyły. Największym z nich jest odwrót wojsk kozackich spod zdobywanego miasta. Według opisu o. Ruszla, potwierdzonego także przez źródła żydowskie, kozacy uciekli spod miasta na widok cudownych znaków na niebie – przypomina o. Kluz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dominikanin podkreśla, że lubelskie sanktuarium relikwii Drzewa Krzyża na przestrzeni wieków odwiedzali najznamienitsi Polacy, a wśród nich królowie: Jan Kazimierz i Jan III Sobieski. – Nie tak dawno przed relikwiami modlił się św. Jan Paweł II. Gdy jako wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego przyjeżdżał do Lublina, idąc z dworca PKP na uczelnię wstępował do bazyliki przy ul. Złotej – podkreśla Ojciec Przeor. 9 czerwca 1987 r. Jan Paweł II sam przypomniał o tych pielgrzymkach, wypowiadając podczas Eucharystii na Czubach w Lublinie słowa: „W duchu nawiedzam relikwie Drzewa Krzyża Świętego w bazylice Ojców Dominikanów, dokąd wiele razy udawałem się na modlitwę, a także, aby sprawować Mszę św.”.

Reklama

Świętokradztwo

Na przestrzeni wieków do sanktuarium pielgrzymowały tysiące pątników, którzy chcieli uczcić fragment Drzewa, na którym dokonało się nasze zbawienie. 25 lat temu, 10 lutego 1991 r., wszystkich zmroziła wieść o kradzieży bezcennych relikwii. Lata poszukiwań, tropienie nawet najmniejszych śladów nie przyniosły odpowiedzi na pytanie, kto i dlaczego dokonał tego świętokradztwa. – Tak naprawdę nie wiemy, co się stało. Rankiem, gdy brat zakrystianin poszedł otworzyć kościół, okazało się, że w świątyni są już wierni, chociaż bazylikę można było zamknąć i otworzyć tylko od wewnątrz. Szybko okazało się, że zostały skradzione relikwie, które nigdy nie były zamykane w sejfie, a dostępu do nich broniła jedynie krata – mówi o. Kluz.

Wielowątkowe śledztwo do niczego nie doprowadziło. – Przez te wszystkie lata nikt nigdy nie natrafił na żaden ślad skradzionych relikwii – podkreśla ze smutkiem Ojciec Przeor. Gdy przed ponad trzema laty przybył do Lublina, zainicjował w dniach 8-10 lutego triduum ekspiacyjne, podczas którego zanoszone są modlitwy o odnalezienie relikwii. – Po ludzku sprawa jest beznadziejna, dlatego za wstawiennictwem św. Jana Pawła II modlimy się o cud odnalezienia relikwii – mówi o. Kluz. – Naszą modlitwą chcemy też wynagrodzić Bogu świętokradczy czyn, bo wierzymy, że skradziony fragment Drzewa był tym, na którym zawisło ciało Jezusa. Modlimy się też o miłosierdzie dla tych, którzy przyczynili się do kradzieży. W Roku Miłosierdzia jest nadzieja, że Bóg dotknie serc tych, którzy coś o tym wiedzą. Ja ciągle wierzę w to, że jakiś ślad się pojawi – zapewnia dominikanin. Paradoksalnie, nadzieję na przełom daje przedawnienie, które nastąpi w lutym br. Być może właśnie teraz odezwie się ktoś, kto przez te wszystkie lata obawiał się słusznej kary. Być może nowy wątek pozwoli na wznowienie śledztwa z wykorzystaniem technik, dzięki którym zostaną zweryfikowane stare dowody.

Reklama

Cząstka krzyża

Mimo zuchwałej kradzieży, bazylika przy ul. Złotej nie przestała gromadzić czcicieli Drzewa Krzyża. Dominikanie posiadają trzy fragmenty Chrystusowego krzyża – dwie małe drzazgi to cząstki skradzionej relikwii, jedna to dar wspólnoty zakonnej z Holandii, która przekazała relikwie do Lublina po wykradzeniu dużego (ponad metr wysokości! ) relikwiarza. Właśnie te relikwie są wystawiane do publicznej adoracji. – Dwie małe cząstki krzyża pochodzą ze skradzionego relikwiarza. Jedna oddzieliła się, gdy relikwiarz był czyszczony i nie została w nim ponownie umieszczona; druga została od niego specjalnie odcięta i przekazana do klasztoru we Lwowie. Po kasacie ten fragment do nas wrócił – wyjaśnia o. Kluz.

Przeor dominikanów podkreśla, że w sanktuarium Drzewa Krzyża przez cały rok trwa modlitwa przed krzyżem, który jest Drzewem Życia. W każdy piątek odprawiane jest nabożeństwo Drogi Krzyżowej, a codziennie możliwa jest adoracja relikwii (na czas remontu kaplicy Firlejów relikwie wystawiane są do osobistej adoracji tylko w piątki w godz. 9.00-18.30). Przy klasztorze działa także Bractwo Drzewa Krzyża, którego misją jest szerzenie kultu i modlitwa o odnalezienie relikwii oraz o miłosierdzie dla osób zamieszanych w kradzież. – Szczególnym dniem w bazylice jest Wielki Piątek. Właśnie wtedy przybywa do nas najwięcej lublinian, by adorować cząstkę krzyża, na którym zawisło Cisło Chrystusa – mówi o. Kluz i zachęca do modlitwy w bazylice przy ul. Złotej.

2016-02-18 09:38

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemyśl: skradzione relikwie św. Ojca Pio zostały odnalezione

[ TEMATY ]

relikwie

Archiwum

Relikwie św. Ojca Pio, skradzione z kaplicy szpitala wojewódzkiego w Przemyślu, zostały odnalezione. Sprawcą włamania okazał się 19-latek. Relikwiarz na nowo zostanie uroczyście wprowadzony do szpitalnej kaplicy w niedzielę 13 marca o godz. 16.00. Mszy św. przewodniczyć będzie biskup Adam Szal.

Kradzież zauważył 10 grudnia 2015 r. ks. Maciej Kandefer proboszcz parafii św. Józefa Sebastiana Pelczara i kapelan Wojewódzkiego Szpitala im. św. O. Pio. Sprawca włamał się do wmurowanej w ścianę kaplicy gabloty i zabrał relikwiarz.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Relikwie św. Jadwigi Królowej zostaną wprowadzone do Świątyni Opatrzności Bożej

Wprowadzenie relikwii św. Jadwigi Królowej do Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie będzie głównym punktem obchodów XVII Święta Dziękczynienia. W tym roku przypada ono 2 czerwca i będzie obchodzone pod hasłem „Dziękujemy za służbę człowiekowi”. Przypomniane zostaną także postacie bł. Edmunda Bojanowskiego i bł. ks. Jerzego Popiełuszki. - To osoby, które pomagając bliźniemu, inspirację czerpały z głębokiej duchowości - powiedział dziś dziennikarzom kard. Kazimierz Nycz.

Obchodzone po raz 17. Święto Dziękczynienia ma być okazją do uczczenia 650. rocznicy urodzin królowej Jadwigi. W tym roku przypada także 25. rocznica beatyfikacji bł. Edmunda Bojanowskiego i 40. rocznica śmierci ks. Jerzego Popiełuszki.

CZYTAJ DALEJ

O ducha służby, miłosierdzia - rozpoczęły się rekolekcje pracowników Służby Zdrowia

O ducha służby, miłosierdzia, cierpliwości i pokoju modlą się na Jasnej Górze w przededniu Pięćdziesiątnicy, czyli uroczystości Zesłania Ducha Świętego, uczestnicy dwudniowych rekolekcji środowiska medycznego. Odbywają się one po raz 44., zostały zapoczątkowane przez bł. ks. Jerzego Popiełuszko. - Uczył nas, nawet swoją postawą, jak mieć serce dla człowieka - mówią pielęgniarki, które pamiętają pielgrzymki z bł. ks. Jerzym.

Maria Labus z Katowic dyplom pielęgniarski otrzymała w 1958r. Jedną z pierwszych pielgrzymek, które zapamiętała to ta, której towarzyszył bł. ks. Jerzy. - To śmieszne co powiem, ale wydawało mi się, że to taki młody ksiądz – przyznała przytaczając jednocześnie swój obraz błogosławionego księdza kiedy siedział na stopniach ołtarza z ręką na policzku. - Cichutki, nigdy nie wiedział dlaczego się go ludzie czepiają o kwestie polityczne – opowiadała pielęgniarka dodając, że bł. ks. Popiełuszko kierował się sercem i służbą Bogu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję